Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Karola Marksa śmiech zza grobu

Na wiadomość o perturbacjach na najważniejszych światowych giełdach z połowy września, Karol Marks w swoim grobowcu na Highgate mógłby przewrócić się na drugi bok i powiedzieć „I told you so”, albo nawet dojść do wniosku, że doniesienia o jego śmierci w 1883 r. okazały się przedwczesne.
Marks wierzył, że kryzys jest nieodłącznym elementem kapitalizmu, zwłaszcza kryzysy będące wynikiem nadprodukcji, że kapitalizm jest systemem antagonistycznym, w którym występuje konflikt między kapitałem, a pracą, że zachodzi w nim koncentracja kapitału, że kapitaliści to ludzie bez ojczyzny gotowi ulokować produkcję tam, gdzie przynosi największe zyski i że zanim kapitalizm się przeżyje będzie systemem globalnym.

 „Wszystko, co nam Marks mówił o kapitalizmie okazało się prawdą, zaś wszystko, co Lenin mówił o socjalizmie okazało się kłamstwem” – głosiła jedna z życiowych mądrości Radia Erewan sformułowana po rozpadzie ZSRR.

W trzecim tygodniu września upadł czwarty największy bank inwestycyjny świata Lehman Brothers, którego pracownicy sami o sobie nieskromnie mówili „władcy finansowego wszechświata”. Jego długi sięgnęły zawrotnej sumy 613 mld USD odpowiadającej 1,5 rocznej wartości produkcji całej polskiej gospodarki. Inny bank inwestycyjny Merrill Lynch znany z logo wyobrażającego byka, wietrząc pismo nosem, przezornie zaaranżował własny pogrzeb, chowając się pod skrzydła potężniejszego od niego Bank of America. W kilka dni później władze USA przejęły giganta ubezpieczeniowego AIG (udostępniając mu 80 mld USD z funduszy federalnych w zamian za ok. 79 proc. udziałów), w dodatku do znacjonalizowanych wcześniej potentatów rynku nieruchomości Fannie Mae oraz Freddie Mac oraz ogłosiły gigantyczny plan oddłużenia banków obciążonymi nieściągalnymi długami hipotecznymi, oceniany na 700 mld USD.

Larry Elliott z „Guardiana” zauważył, że szef „Fed” Ben Bernanke „w ciągu 7 dni zrobił dla socjalizmu więcej niż ktokolwiek inny, od czasów Marksa i Engelsa”.  
W Wlk. Brytanii, mimo zastrzeżeń z punktu widzenia naruszenia zasad wolnorynkowej konkurencji, rząd zgodził się na przejęcie największego banku hipotecznego HBOS przez Lloyds TSB. Akcje HBOS gwałtownie straciły na wartości z powodu wyprzedaży, częściowo z powodu spekulacji, a po części w wyniku obaw, że bank ten będzie miał trudności z finansowaniem swej działalności na rynku międzybankowym, gdzie trudniej o kredyt, ponieważ banki przestały sobie ufać.

Wszystko to świadczy o kryzysie systemu zwanego rynkowym fundamentalizmem, opartym na przekonaniu, że rządy nie powinny krępować rynków regulacjami, lub podatkami, ponieważ  może to tylko zaszkodzić mechanizmowi generowania bogactwa. Banki wolne od kagańca regulacji, wprowadziły skomplikowane instrumenty finansowe, których efektem było przeniesienie ryzyka niewypłacalności na pożyczce udzielonej kredytobiorcy na posiadaczy papierów (instrumentów finansowych), które trafiły do obrotu. Papiery zabezpieczone kredytem hipotecznym okazały się bezwartościowe, gdy rynek nieruchomości USA załamał się.

Kto zapłaci za ten „socjalizm dla bogatych”, jak akcję ratunkową spekulantów nazwała Naomi Klein? W USA  stan finansów publicznych pogorszył się tak bardzo, że Klein mówi o nadciągającym globalnym kryzysie budżetowym. Wymusi on cięcia wydatków socjalnych i rezygnację z wielu planów np. ochrony środowiska.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama