Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

SKOK na bursztyn

Każdy Polak zrzucił się na SKOK-i po 500 złotych. Czy chciał czy nie. Straty tylko SKOK-u Wołomin to – cytując ONET – jakieś 3 mld złotych. 800 mln wyłudzili ludzie powiązani z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi. Gdzie się podziała reszta?

Daniel Olczykowski i Janusz Schwertner w swoim artykule na Onet.pl pt. „SKOK stulecia. Kto zwinął Polakom 3 miliardy złotych?” opisują cały mechanizm i tzw. „nicnierobienie” w sprawie SKOK-ów.

Poprzedniej władzy nie pasował za bardzo bunt społeczny – dlatego SKOK-i, po zmianie ustawy o SKOK-ach, zostały objęte „opieką” Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Tylko dlatego na ulice nie wyszły setki osób oszukanych przez SKOK-i. BFG wypłaciło rekompensaty, co oznacza, że na SKOK-i zrzucili się wszyscy Polacy, klienci innych banków. Jak pisałem – 500 złotych na łebka. Jeśli koszt obsługi waszego konta w Polsce wzrasta, a wy zastanawiacie się dlaczego, to macie właśnie odpowiedź.

Obecnej władzy wyjaśnienie sprawy też nie jest na rękę. To jeden z senatorów partii Grzegorz Bierecki jest założycielem SKOK-ów. Poza tym PiS grzał emocje w kampanii wyborczej na Amber Gold. Chcąc nie chcąc trzeba było po wyborach stworzyć komisję do wyjaśnienia afery z udziałem Marcina P. Do komisji trafił średnio rozgarnięty i przysypiający na jej posiedzeniach pan Suski oraz lwica prawicy pani
Wasserman. Pierwsze gwarantuje zamieszanie, drugie, że uwagę komisji skieruje się w stronę obu Tusków – ojca i syna.

Dzieje się tak dlatego, że – jak twierdzi poseł Brejza – pieniądze na rozkręcenie Amber Gold oraz linii lotniczych OLT, pochodziły… ze SKOK-ów.

Typowy pat. Zarówno PO jak i PiS są w potrzasku. Jak się nie obrócisz, to d**a z tyłu – jak mawia znane powiedzenie. Dlatego nie liczyłbym na wyjaśnienie czegokolwiek w tej sprawie. Trzy miliardy rozeszły się nie wiadomo gdzie. Spłaci wszystko polskie społeczeństwo. Jak zawsze. Nieważne, czy „Tu jest Polska” czy „Dobra zmiana”, czy „Premier z Karkowa” a „Prezydent z Gdańska”. Nieważne, czy „Ole, Olek wygra…” – wszystko d**a i kamieni kupa.

Być może państwo polskie istnieje tylko teoretycznie, to pieniądze, które nam zabiera, są już jak najbardziej realne. Najśmieszniejsze w całej sytuacji jest to, że przeciętny Polak stoi na uklepanej ziemi, drapiąc się po głowie i nie rozumie.

Mówią mu, że żyje w państwie teoretycznym, ale patrzy dookoła i widzi, że przecież to nie Matrix. Potem mówią, że zabierają mu realne pieniądze, ale jak patrzy do portfela, to tam się nic nie zmienia – ciągle pusto.

Zatem ja się pytam: Panie premierze! Jak żyć?

Przez osiem ostatnich lat Polcy i Polaki…

Ech…

Prezydencie Trumpie, miej nas w opiece…

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama