Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
News will be here

Czy warto weryfikować Jałtę?

Taka mnie myśl naszła. Pan Międlar zaproponował we Wrocławiu, żeby Kresy wróciły do Polski. Tak trochę znamienne miejsce, w którym wypowiadał te słowa…

Równie dobrze mógłby powiedzieć to w Szczecinie na przykład. Rechot historii byłby większy. Fajnie jest zresztą powiedzieć, trudniej zrobić.

Bo niby jak to sobie wyobrażamy w szczegółach? Polska dostaje Lwów, dostaje Wilno, idzie na Kowno; i dalej co? Zabierają nam Wrocław, Gorzów, Szczecin, Zieloną Górę, Jelenią Górę, Wałbrzych, Legnicę, Opole, Olsztyn, Elbląg – nie licząc mniejszych miejscowości.

Bo jak rewizjonizm, to rewizjonizm. My sobie odbierzemy kresy, a nam nic nie zabiorą? Jak Polska przedwojenna, to pełną gębą…

My oprócz oczywistego Lwowa i Wilna dostalibyśmy Grodno, Stanisławów, Tarnopol i Pińsk.

Zastanawiam się, co byśmy zrobili z tzw. mniejszościami na terenach litewskich czy ukraińskich, czy białoruskich? Albo jaki status dostałby Gdańsk? To jest ciekawostka. O! Mazury – cud natury – też nie byłyby nasze.

Jakbyśmy cofali się jeszcze w czasie, to może nawet udałoby nam się zająć Czechy, Morawy i Słowaczyznę – że użyję określenia z mapy Polski za panowania Bolesława Chrobrego. Bo w sumie czemu nie?

Idźmy na całość. Po co bawić się w półśrodki. Najlepiej rozpętajmy jeszcze jedną wojnę światową w Europie i walczmy z tymi podłymi Niemcami, Rosjanami czy kim tam jeszcze. Potem, jak już Narodowe Siły Rezerwy zdobędą wszystkie należne nam, według naszego narodowego mniemania, ziemie, trzeba będzie się wybrać na Izrael – piszę oczywiście to z ironią, bo tak prosto to się nie da, tym bardziej, że min. Macierewicz nie zamówił zamówionych (sic!) helikopterów i nie za bardzo jest czym atakować. Broni atomowej – przypominam – nie posiadamy.

Tak mniej więcej wygląda tok myślenia pana – kiedyś księdza – Międlara. Proszę się nie czepiać, że upraszczam, ale to łun zaczął pierwszy. Ja tylko podjąłem tę niezbyt lotną myśl.

Jakieś refleksje?

Tak.

Poziom rekrutacji do polskich seminariów stoi na bardzo niskim poziomie, zarówno moralnym jak i historycznym.

Na histerycznym poziomie stoi dobrym.

Histerycznym.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama