Policjanci wystrzelili 10 razy w stronę kierowcy po pościgu na autostradzie M5 w okolicach Bristolu. Policja potwierdza, że mężczyzna w wyniku odniesionych ran zmarł.
Kierowca starego czerwonego Suzuki, został otoczony przez oznakowane samochody policji i zmuszono go do zjechania z autostrady na drogę A369. tam policjanci oddali strzały w kierunku kierowcy.
Na zdjęciach z miejsca strzelaniny widać pistolet na dachu samochodu oraz leżące obok ciało kierowcy. W związku z wydarzeniem śledztwo wszczęła specjalna komisja ds. skarg na policję IPCC. Na razie żaden z policjantów nie jest ani podejrzany ani oskarżony.
Świadkowie opowiadali dziennikarzowi Daily Mail, że najpierw policja otoczyła samochodami czerwone Suzuki potem oddali do kierowcy strzały z broni długiej. Kiedy auto stanęło policjanci wyciągnęli kierowcę przez rozbitą szybę i zaczęli go reanimować.
Do postrzelonego przyleciał helikopter medyczny jednak mężczyzna zmarł. Brytyjskie media porównują dzisiejsze wydarzenia do śmierci rzekomego handlarza narkotykami Yassara Yaquba, który w styczniu zginął postrzelony przez West Yorkshire Police na autostradzie M62.
Obecnie droga A369 jak część trasy M5 była zablokowana. Na miejscu wciąż działają śledczy zatem utrudnienia mogą potrwać do czwartku.
Koniecznie przeczytaj: Lista odwołanych lotów Ryanair do 2 października
Polecamy również: Uber nieczysto zagrywa do TfL
Zobacz też: Ryanair odwołuje loty do marca 2018 r.
Napisz komentarz
Komentarze