Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

BREXIT: Coraz więcej Brytyjczyków nie chce Brexitu

Najnowszy sondaż opublikował dziennik The Independent. Wynika z niego, że Brexit cieszy się poparciem zaledwie 41 proc. społeczeństwa. Jest to kolejny antybrexitowy sygnał dla rządu.

Jak przestrzegali niektórzy specjaliści Brexit będzie się wiązał z problemami gospodarczymi dla Wielkiej Brytanii i może spowodować poważne konsekwencje polityczne. Być może społeczeństwo brytyjskie zaczęło to bardziej rozumieć albo już odczuwać. 

W niedzielnym wydaniu The Independent Online, w badaniu przeprowadzonym przez pracownię BMG Research, wyniki pokazują, że za Brexitem jest dalej 41 proc. społeczeństwa jednak aż 51 proc. chce powrotu UK do UE. Niezdecydowanych pozostaje 8 proc. Brytyjczyków.

Problemów jakie niesie za sobą Brexit jest więcej niż się spodziewali przeciętni mieszkańcy Wielkiej Brytanii. Mimo deklaracji rządu, że nie zamierza tworzyć nowych granic, dalej niejasna pozostaje sprawa granicy pomiędzy Irlandią a Irlandią Północną. Samo słowo "tworzyć" nie sugeruje, że nie będzie nowej granicy pomiędzy Irlandiami a jedynie, że nie będzie nowej. Pozostaje pytanie czy obecny stan prawny powoduje, że nie ma tej granicy w ogóle? Czy tylko, że nie jest "używana"? Czy po Brexicie nagle znowu zacznie być w użyciu? Wtedy rzeczywiście nikt nie stworzy "nowych granic". Granica po prostu zacznie być egzekwowana. Co to oznacza wie doskonale starsze pokolenie Brytyjczyków, które nie znało miesiąca bez ataku terrorystycznego IRA.

Kolejną rzeczą jest utrata stanowisk pracy. Wydaje się, że szczególnie ten problem może dotknąć Londynu, jednak na pewno rozleje się, mniej lub bardziej, po całym kraju. Kilkanaście tysięcy miejsc pracy zniknie kiedy instytucje europejskie będą opuszczać UK. Do tego dojdzie ucieczka centrali banków, które swoje siedziby mają w stolicy Wielkiej Brytanii - to kolejne kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy.

Jeśli ktoś sobie pomyślał, że zupełnie go to nie dotyczy, bo pracuje np. w gastronomii albo w "budowlance", to jest w ogromnym błędzie. Ciekawe komu będzie służyć gastronomia, albo dla kogo będzie się budować, jeśli ludzie stracą pracę? Zmniejszone zapotrzebowanie na mieszkania i spadek cen wynajmu (delikatny, bo delikatny ale pierwszy od kilkudziesięciu lat) nie napawają optymizmem branży budowlanej. Po raz pierwszy od wielu lat na rynku pojawiła się podaż przestrzeni biurowej. Po prostu coraz mniej firm zgłasza zapotrzebowanie na takową. Tym samym wielu deweloperów wstrzymuje swoje inwestycje i nie buduje nowych biurowców.

Co za to dostają Brytyjczycy? Na razie po nosie od Komisji Europejskiej. Koszt wyjścia z Unii Europejskiej liczony jest w miliardach funtów. Mało tego, pierwsza faza negocjacji zakończyła się niekorzystnie dla Theresy May i jej rodaków. Po pierwsze brytyjski rząd musiał zgodzić się na warunki UE - w tym poddać się pod jurysdykcję Trybunału Europejskiego. Po drugie zapłaci, wspomniany już, rachunek za Brexit. Na razie generalny efekt jest taki, że Wielka Brytania będzie musiała korzystać z nakazów Unii jednak sama pozbawi się głosu w sprawach ważnych, również dla niej samej. 

Ostatnie głosowanie w Izbie Gmin daje również dużo do myślenia. Rząd Theresy May nie ma już czystej karty do negocjacji. Teraz to brytyjski parlament będzie musiał się zgodzić na przyjęcie końcowej umowy brexitowej. Rząd przegrał głosowanie i teraz ma problem.

Problem tym większy, że w sprawie referendum, jego finansowania i prowadzenia, toczy się postępowanie przed specjalną komisją, która ma wyjaśnić powiązania z Rosją i jej próbą wpływu na kampanię w sprawie Brexitu.

Pytania pozostają otwarte. Czy organizować nowe referendum w sprawie Brexitu? Czy rząd powinien podać się do dymisji? Czy może i jedno i drugie?


Piotr Dobroniak


CZYTAJ TEŻ:

Brytyjska premier lakonicznie o "zapobieganiu tworzenia nowych granic"

Porażka Theresy May

Londyńskie City straci przez Brexit 10,5 tys. stanowisk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Jdson 19.12.2017 22:15
Tytul powinien brzmieć CORAZ WIECEJ POLAKOW NIE CHCE BYC JUZ W UK ????

Vieker 20.12.2017 00:01
Chyba nie umiesz czytać...

Wujek A. 17.12.2017 17:00
Dobry merytorycznie artykul.

Reklama