Co ciekawe, popularność polskiego specjału na Wyspy przyszła z Ameryki. W Nowym Jorku kawiarnie zaczynają coraz częściej podawać babki swoim klientom do dużej latte lub małej czarnej. Co prawda częściej w sprzedaży można zobaczyć jej żydowską wersję, która bardziej przypomina polskie drożdżówki, ale "babka" staje się hitem kulinarnym od Nowego Jorku po Tokio.
Wprowadzenie jej do jadłospisu okazało się strzałem w 10-tkę za oceanem, co z kolei spowodowało, że coraz częściej podpatrzoną nowinkę można kupić na Wyspach. Felicity Spector, krytyk kulinarny brytyjskiego dziennika, opisuje, że ciasto póki co największą popularnością cieszy się w wykwitnych restauracjach. Taki jest jednak typowy proces popularyzacji danego dania. Od najdroższych miejsc, do tych ogólnodostępnych droga nie jest tak długa i przeszły ją zarówno pizza, jak i sushi.
W popularyzacji polskiego wielkanocnego przysmaku na pewno pomógł popularny show kulinarny Easter Feast, autorstwa Mary Berry. Goszczący w nim kucharz z Polski Damian Wawrzyniak przygotował ciasto w oparciu o tradycyjną recepturę, co zainspirowało tysiące brytyjczyków przed telewizorami do wypróbowania przysmaku.
- Krojenie babki i dzielenie się nią było częścią naszego życia przez pokolenia. Świętowaliśmy w ten sposób coś, co zrobiliśmy sami, wkładając w to serce - powiedział w programie Wawrzyniak, tłumacząc Wielkanocne tradycji z nad Wisły.
Historię baby wielkanocnej i przepis na nią można znaleźć w najnowszym numerze tygodnika "Cooltura".
Napisz komentarz
Komentarze