Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Katalonia: Hiszpania odpowie przed międzynarodowymi sądami

Hiszpański rząd odpowie przed międzynarodowymi sądami za przemoc policji podczas niedzielnego referendum niepodległościowego w Katalonii, w wyniku czego co najmniej 844 osób zostało poszkodowanych - zapowiedział rzecznik regionalnego rządu Katalonii Jordi Turull.

"Państwo hiszpańskie zostało narażone na szwank i (jego władze) skończą, odpowiadając przez sądami międzynarodowymi" - powiedział Turull na konferencji prasowej.

Dodał, że władze Katalonii nie przedłużą głosowania w referendum niepodległościowym. Zapewnił przy tym, że wszyscy, którzy ustawili się w kolejkach, żeby oddać swój głos, będą mogli to uczynić.

Głosowanie w referendum, które władze centralne w Madrycie uznają za nielegalne, ma potrwać do godziny 20.

Rzecznik sądzi, że w niedzielę w nocy zliczone zostaną miliony głosów. Zastrzegł, że nie wie, kiedy zakończy się liczenie kart do głosowania.

 

Dwie osoby są w stanie poważnym w szpitalach w Barcelonie.

Agencja AFP pisze, powołując się na katalońską służbę zdrowia, że 844 osoby otrzymały pomoc medyczną w szpitalach.

Jak sprecyzowano, oprócz dwóch osób, które zostały poważnie ranne, inna osoba ma obrażenia oka, co najprawdopodobniej jest związane z tym, że została trafiona gumową kulą - podaje Associated Press.

Policja użyła pałek i gumowych kul w starciach z wyborcami, którzy nie chcieli dopuścić do zamknięcia lokali wyborczych czy konfiskaty urn oraz kart do głosowania. Według katalońskich władz policja użyła nawet w jednym wypadku gazu łzawiącego - pisze agencja Associated Press.

Liczba rannych stale rośnie - wcześniejsze doniesienia władz Katalonii mówiły najpierw o 337, potem o 465, a później o 761 poszkodowanych w trakcie zajść podczas referendum, nieuznawanego przez władze centralne.

Tymczasem hiszpańskie MSW podało, że w wyniku działań sił bezpieczeństwa zmierzających do uniemożliwienia przeprowadzenia referendum w Katalonii rannych zostało 33 funkcjonariuszy, w tym 19 funkcjonariuszy policji i 14 członków Gwardii Cywilnej. Trzy osoby zostały aresztowane, w tym młoda dziewczyna, za nieposłuszeństwo i atak w trakcie odbywającego się plebiscytu.

Policja zamknęła 319 lokali do głosowania spośród około 2300 - podały katalońskie władze.


(PAP)


ZOBACZ TAKŻE:

TO CIĘ ZAINTERESUJE:

ZOBACZ TEŻ:

***


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama