Sebastian Szalski (35 lat) oraz Darusz Badek (19 lat) zostali uznani winnymi morderstwa 36-letniego Sukhijit Dhariwal i skazani na dożywocie. Szalski będzie mógł się starać o warunkowe zwolnienie po 30 latach, a Badek przesiedzi w więzieniu co najmniej 25 lat.
Do zdarzenia doszło 21 grudnia 2017 r. Dhariwal wrócił do domu z pracy a potem razem z przyjaciółmi spędził trochę czasu w pubie na Albion Road w Hounslow. Po jakimś czasie przeniósł się do innego pubu na Hounslow High Street. Około pierwszej w nocy postanowił wrócić do domu.
Gdy był w drodze został zaatakowany przez Polaków - w sumie trzy razy. Pierwszy raz skazana dwójka uderzyła go i pchnęła na ziemię potem uciekła. 10 minut później wrócili i rozpoczął się drugi atak - tym razem Szalski i Badek bili i kopali swoją ofiarę po czym okradli leżącego na ziemi mężczyznę, a potem wrócili do swojego domu.
Potem jednak wrócili do swojej ofiary trzeci raz. Tym razem byli uzbrojeni już w noże. Dźgali leżącego Dhariwalę tak intensywnie, że odcięli mu tętnicę na nodze.
Kilka minut po ostatnim ataku, mężczyznę znaleźli policjanci, którzy przystąpili do udzielania pierwszej pomocy. Na miejsce przybyli też ratownicy medyczni oraz helikopter lotniczego pogotowia ratunkowego. O godzinie 2:54 mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych ran - licznych ran kłutych oraz obrzęku mózgu.
Dzięki pomocy świadków policjanci aresztowali morderców w domu w którym mieszkali razem. Gdy policjanci przybyli na Albion Road, na drzwiach wejściowych i wewnątrz mieszkania zauważyli ślady krwi.
Policjanci znaleźli prawie nagich Polaków, którzy próbowali schować się na strychu. Ich poplamione krwią ubrania były poukrywane w całym domu - skazani próbowali też spalić spodnie w których dokonali brutalnego ataku.
Policjanci bez trudu znaleźli także noże, które zostały użyte do ataku na Dhariwalę oraz rzeczy skradzione ofierze.
Detektyw John Massey z wydziału zabójstw komendy głównej przestępstw kryminalnych powiedział, że "to był bezsensowny i brutalny atak na młodego męża i ojca, który kosztował go życie".
Razem ze skazanymi Polakami aresztowano jeszcze jedną parę: 29-letnich kobietę i mężczyznę. Po krótkim pobycie w areszcie zostali wkrótce zwolnieni za kaucją. Ostatecznie w styczniu 2018 zwolniono ich bez postawienia zarzutów.
Zmarły pozostawił żonę i dziecko.
dre
Napisz komentarz
Komentarze