Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
News will be here

Złamano prawo wyborcze obywateli Unii Europejskiej?

Jak pokazują najnowsze dane, aż jeden na dziesięciu obywateli państw Unii miał problem z oddanie głosu w niektórych regionach Wielkiej Brytanii. Dane szokują, z tego powodu brytyjski parlament przepuścił ostrą krytykę na Kancelarię Rządu. Władze UK nie pozwoliły jednak na wszczęcie dochodzenie w celu zbadania przyczyny tej sytuacji.
Złamano prawo wyborcze obywateli Unii Europejskiej?

Autor: foto: pixabay

Jak podaje The Guardian, odpowiedź Kevina Fostera, sekretarza stanu w Kancelarii Rządu, była tak samo zbywająca co działania państwowych urzędników:  „Rząd podjął wszelkie niezbędne kroki prawne, aby zapewnić obywatelom UE możliwość skorzystania z prawa do głosowania. Zaczekamy na raport Komisji Wyborczej” - powiedział. Ignorancja Fostera podsyca oburzenie. Dane uzyskane przez Guardiana od władz lokalnych w całym kraju wskazują, że obywatele UE nie byli świadomi, że muszą powiadomić swoje rady do 7 maja, że mają zamiar głosować w Wielkiej Brytanii, a nie w swoim kraju. Musieli to zrobić za pomocą formularza znanego jako UC1.


Odsetek złożonych w odpowiednim terminie formularzy UC1 w 10 największych miastach ze dużą liczbą obywatelami UE - Manchesterem, Birmingham, Leeds i siedmioma dzielnicami Londynu - wynosiła 21%. I tak np. W Brent w północno-zachodnim Londynie, który ma największą liczbę obywateli UE w kraju, tylko 20,74% wyborców, którzy otrzymali formularze od rady, zwróciło je na czas. W Birmingham zaledwie 10,56% Najlepiej informowano obywateli UE o ich prawach wyborczych w Kingston upon Thames, tam odnotowano najwyższą stopę zwrotu w kraju na poziomie 43%, ale inne władze lokalne nie spełniły dostatecznie swojego obowiązku, ludzie byli niedoinformowani.


Zdezorientowani wyborcy mieli słyszeć, że zawsze mogą głosować u siebie w kraju. Parlamentarzyści mówią, że to wstyd dla Rządu i całej Brytanii. Przypomnieli też, że już po eurowyborach w 2014 roku Komisja Wyborcza ostrzegała, że cały proces musi być łatwiejszy dla obywateli Unii. Ministrowie najwidoczniej zignorowali te wskazówki. Wielu Brytyjczyków mieszkających za granicą, którzy zarejestrowali się w Wielkiej Brytanii, również zostało pozbawionych praw wyborczych, ponieważ ich karty do głosowania nie dotarły na czas.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama