Zdjęcie białego mężczyzny sikającego na pomnik przy Westminsterze podczas protestu skrajnie prawicowych środowisk broniących historycznych pomników w Londynie zbulwersowało opinię publiczną, a przede wszystkim policjantów w całym kraju. Wiedząc, że służba go poszukuje, 28-latek ze Stansed w Essex sam zgłosił się na policję.
W poniedziałek Andrew Banks pojawił się w sądzie w Londynie, gdzie przyznał się do naruszenia porządku publicznego, wyznał też, że poprzedniego dnia wypił 16 piw i nie spał dobrze w nocy. Obrońca mężczyzny twierdził z koli, iż jego klient w przeszłości miał problemy psychiczne i żałuje tego co zrobił.
Pomnik, który obsikał 28-latek upamiętnia Keitha Palmera, policjant zginął z rąk terrorysty Khalida Masooda w 2017 roku podczas ataku na westminsterskim moście.
Napisz komentarz
Komentarze