Przedstawiciele Extinction Rebellion poinformowali, iż protest miał charakter pokojowy a jego celem było zwrócenie uwagi rządzących na kwestię zmieniającego się klimatu. Około 50 aktywistów domagało się pod budynkiem parlamentu rozpoczęcia publicznej debaty na temat kryzysu klimatycznego.
Podczas gdy większość protestujących wyrażała swoje przekonania przed budynkiem, pięcioro aktywistów weszło do środka pod pretekstem zwiedzania Pałacu Westminsterskiego ale zamiast tego, wtargnęli do sali obrad Izby Gmin i okupowali fotel Spikera. Ekolodzy skleili swoje ręce klejem.
Na Twitterze organizacji opublikowano zdjęcie, na którym widać całą piątkę – trzy osoby stoją wokół fotela, dwie po bokach trzymają transparenty z napisami - „Niech ludzie zdecydują”, „Zgromadzenie obywateli teraz”. Fotografie opatrzono wpisem – „Jesteśmy w kryzysie. Nie możemy pozwolić sobie na to, aby to trwało dalej”.
Siła zaprzeczyła, jakoby aktywiści przyklejali się bezpośrednio do fotela marszałka.
Po kilku godzinach demonstrantów usunęli funkcjonariusze Metropolitan Police, jednostka podkreśla, że fotel przewodniczącego Izby Gmin nie został uszkodzony, w sumie aresztowano 8 osób.
Sala obrad była pusta gdyż do trwa właśnie letnia przerwa w obradach brytyjskiego parlamentu, posłowie wrócą do Westminsteru w poniedziałek aby powitać nowego premiera.
Napisz komentarz
Komentarze