Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Opera czy teatr

Londyn słynie z bogatej oferty kulturalnej, czasem nawet aż ciężko wybrać przedstawienie. Słynny West End oferuje bogaty wybór przedstawień dla szerokiej publiczności, ale czasem warto odkryć też inne miejsca na mapie Londynu.
Opera czy teatr

Autor: © Marc-Brenner

Dość unikatową przestrzenią jest The Coronet Theatre. Usytuowany w Zachodnim Londynie, nieopodal Notting Hill XIX wieczny budynek jest sceną dla często niszowych, alternatywnych przedstawień. Tutaj artyści z wielu krajów przyjeżdżają, aby w kameralnej atmosferze zaprezentować swoje przedstawienia. Pod artystycznym kierownictwem Anda Winters The Coronet Theatre prezentuje ciekawy sezon, na który składają się współczesny taniec, teatr, wieczory poezji, a nawet koncerty.

Ostatnio w tym teatrze mieliśmy okazję zobaczyć przedstawienie “Blind” pochodzącego z Brazylii Dudy Paiva. “Blind” to niezwykłe show, które łączy elementy tańca współczesnego z teatrem marionetkowym. Duda Paiva stworzył symboliczną historię zmagania się z chorobą w dzieciństwie. Artysta opowiada o zmaganiu ze ślepotą i wychodzeniu z choroby. Tradycyjna narracja miesza się tutaj z tańcem, teatrem marionetkowym. Artysta tworzy na poły oniryczny świat dziecięcych lęków. Ten sposób opowiadania o problemach ze zdrowiem jest wciągający i głęboko poruszający. Artysta jest w stanie rozśmieszyć i przestraszyć publiczność. Jego przedstawienie z pewnością nie pozostawia nikogo obojętnym. Paiva jest oryginalny i twórczy. “Blind” nie da się porównać z niczym, co widziałem wcześniej.

English National Opera to jeden z czołowych teatrów operowych Europy. W tym sezonie jednym z najciekawszych punktów programu jest “Złoto Renu” Ryszarda Wagnera. Opera ta jest pierwszą częścią monumentalnej tetralogii Wagnera, która przez wielu uznawana jest niemal za sakralne dzieło w kanonie operowym. Dla ENO nową produkcję “Złota Renu” przygotował Richard Jones. Reżyser odziera tę operę ze skostniałych germańskich mitów i ukazuje jako współczesną metaforę chciwości i zniszczenia więzi społecznych oraz środowiska naturalnego. Produkcja Jonesa jest bardzo dobrze przygotowana od strony aktorskiej. Jest tutaj autentyczna świeżość. Jones stworzył sceny, które były angażujące emocjonalne i pociągające wizualnie. Wyraziście, z mocą, ale zarazem starannie poprowadził orkiestrę ENO Martyn Brabbins. Jego interpretacja była klarowna i dobrze przemyślana. Głos Johna Relyea mocny i wyrazisty idealnie pasował do roli Wotana. Największe wrażenie od strony wokalnej i aktorskiej zrobił Frederick Ballentine. Jego śpiew wydawał się naturalny, a sam głos miał krągłe, lśniące brzmienie. Christine Rice imponowała mocnym, ciemnym głosem w partii Erdy. Brawa należą się również dla Leigh Melrose za zaangażowanie i porywające wykonanie partii Albericha. ENO udowadnia tą produkcją, że jest istotną częścią życia kulturalnego nie tylko Londynu, ale Europy. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama