Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Bezdomny z Wolverhampton zarabia na żebraniu 2,5 tys. funtów tygodniowo. I nie jest bezdomny

„Bezdomny” z Wolverhampton zarabia na żebraniu od 300 do 500 funtów dziennie – donoszą brytyjskie media. Jego roczne zyski sięgają nawet 130 tys. funtów! To tylko o 12 tys. mniej, niż wynosi pensja… premiera Camerona. Takich przypadków może być znacznie więcej.

Osobnik o nieustalonych personaliach działa w okolicach centrów handlowych w Wolverhampton, w angielskim hrabstwie West Midlands. Według źródeł, na które powołują się władze miejskie, mężczyzna może zarabiać nawet 2,5 tys. funtów tygodniowo. Wiadomo jednak, że – mimo przekonującej „kreacji” – nie jest on bezdomnym, choć za takiego się podaje. W okolicy, w której grasuje oszust, średnie zarobki wynoszą 20 tys. funtów rocznie.

- Sądzę, że nikt nie lubi, gdy podczas wizyty w centrum handlowym, nagabywany jest przez osoby proszące o pieniądze. Wszyscy wiemy, że w większości przypadków żebrającymi nie są osoby bezdomne, tylko alkoholicy, którzy próbują uzbierać parę groszy na napoje wyskokowe – mówi Steve Evans, dyrektor ds. środowiska w councilu Wolverhampton.

Urzędnik uważa, że żebracy powinni być pociągani do odpowiedzialności karnej, jeśli tylko zdoła im się udowodnić, że parają się tym procederem. Wielu z nich – jak podkreśla Evans – robi to zawodowo. Według danych udostępnionych przez brytyjską policję, w 2015 r. prawie 80 proc. aresztowanych za żebranie na terenie Anglii i Walii miało dach nad głową.

- Policja i inne służby porządkowe posiadają szereg nowych i „elastycznych” uprawnień do radzenia sobie z zachowaniem antyspołecznym. A do takiej kategorii zalicza się żebranie – mówi rzecznik Ministerstwa ds. Społecznych i Samorządów.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

adam 01.03.2016 18:23
Jak ktos mu zazdrosci to niech tez idzie na ulice. Na pierszy rzut wyslalbym politykow, wszystkich, bez wzgledu na poglady.

Reklama