Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
News will be here

Tajemnicza śmierć dziennikarki. Wideo z ostatnich chwil życia mnoży wątpliwości

Znaleziona w lotniskowej toalecie w Istambule Jacqueline Sutton według oficjalnej wersji miała popełnić samobójstwo. Jednak od samego początku mało kto dawał wiarę tym wyjaśnieniom. Opublikowane nagranie wideo z ostatnich chwil życia dziennikarki i działaczki społecznej pokazują, że śledczy kłamali.

 

Sutton miała odebrać sobie życie, ponieważ zabrakło jej pieniędzy na bilet, a na wykupiony lot się spóźniła. Tymczasem nagrania z kamer przemysłowych na lotnisku wyraźnie pokazują, że zrobiła na nim zakupy. Oznacza to, że raczej nie brakowało jej ani czasu, ani pieniędzy.

Na wcześniejszych kadrach filmu widać, że Sutton przechodzi przez lotniskowe bramki tylko z plecakiem. Na kolejnych ma już zakupową torbę.

W wyjaśnienia policji nie wierzą również bliscy zmarłej. Powtarzają, że była ona niezależną finansowo kobietą, która wiele lat przepracowała na dobrze płatnych stanowiskach. Zajęła się pracą społeczną i wiodła raczej skromne życie, bo chciała, a nie dlatego, żeby nie było jej stać na inne. Prywatni znajomi wiedzą, że używała wielu kart kredytowych i kwestia popełniania samobójstwa z powodu kilkuset dolarów jest całkowitą bzdurą.

Faktem jest, że pracując przez wiele lat jako dziennikarka BBC zajmująca się Irakiem i Afganistanem mogła zyskać wielu wrogów. Pod koniec zeszłego roku na jednym z australijskich blogów ukazała się rozmowa Sutton z przyjaciółką Amandą Whitley na jednym z komunikatorów.

Opowiada w nim zaniepokojona, że jest prawie sama w hotelu w Irbil w północnym Iraku. Nie ma w nim zapasowego wyjścia, więc jeżeli pojawi się jakiś "nieproszony gość" to jest uwięziona. Zapewnia przyjaciółkę, że rano przeniesie się do innego hotelu, a potem kurdyjscy przyjaciele znajdą jej nocleg u przyjaciół.

Ma powody do obaw, bo w wszyscy w tym mieście wiedzą gdzie mieszkają obcokrajowcy. "Wystarczy, że jeden głupek usłyszy na podczas piątkowych modłów, że zabijanie cudoziemców to jihad, a oni zapukają do twoich drzwi tego samego wieczora" - przytacza przestrogę przyjaciela. Zapewnie jednak, że na razie jest bezpieczna i nie podejrzewa, żeby w najbliższym czasie groziło jej bezpośrednie niebezpieczeństwo.

Pierwsze doniesienia o śmierci Jackie Sutton pojawiły się na początku tygodnia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
turek 02.12.2015 15:41
pewno ja zabili

Reklama