Our Lady of Walsingham to angielski odpowiednik Matki Bożej Częstochowskiej. Pierwszy raz usłyszano o niej w XI wieku, kiedy to zaczęła ukazywać się angielskiej arystokratce Richeldis de Faverches w Walsingham, w Norfolk. Według legendy, Matka Boża objawiła się lady Richeldis i zabrała jej duszę z Anglii do Nazaretu, żeby pokazać jej dom, w którym mieszkała kiedyś Święta Rodzina . Był to ten sam dom, w którym archanioł Gabriel objawił się Maryi. Lady Richeldis dostała też polecenie, żeby wybudować kopię tego budynku w Walsingham. Wyobrażenie Our Lady of Walsingham zostało wyrzeźbione w Niemczech i umiejscowione jest w głównej nawie sanktuarium w Norfolk.
Figura, którą zainteresował się Stella-Sawicki, jest kopią wykonaną w pierwszych latach po drugiej wojnie światowej na polecenie kardynała Griffina i służyła w katedrze w Westminsterze. Niestety, była nieustannie wynoszona poza mury katedry. Częste przenoszenie figury oraz jej przetrzymywanie tuż przy grzejniku spowodowało, że drewno popękało, a lilia, którą trzymała Maryja, została albo skradziona, albo gdzieś zaginęła podczas swoich wędrówek. W takim stanie została odnaleziona.
Dr Sawicki z pomocą Jacka Korzeniowskiego ściągnął do prac konserwatorskich Sharon Jennings. Natomiast skradziona lilia została zastąpiona nową, wykonaną przez angielskiego rzeźbiarza z Norfolk.
Na początku grudnia, dzięki staraniom dra Marka Stella-Sawickiego, odnowiona figura stanie w kaplicy św. Jerzego w Katedrze Westminsterskiej. Jej podstawę będzie stanowił dębowy ołtarz wykonany na wzór kamiennego ołtarza, który został sprofanowany podczas reformacji i sprzedany jako kominek. Obecnie kaplica św. Jerzego jest jeszcze remontowana, ale prace zakończą się jesienią tego roku.
Uroczystość odsłonięcia figury Matki Bożej z Walsingham planowana jest na 8 grudnia.
Napisz komentarz
Komentarze