Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Atak zimy w Polsce

Do 75 tysięcy wzrosła liczba odbiorców pozbawionych prądu w północno-wschodniej Polsce, w wyniku awarii wywołanych silnym wiatrem, któremu miejscami towarzyszą opady śniegu i śniegu z deszczem.


Według danych energetyków, awarii przybywa w całym regionie, najgorsza sytuacja jest w powiatach wokół Białegostoku.
Jak poinformował Andrzej Piekarski rzecznik PGE Dystrybucja Białystok, która to spółka zasięgiem swego działania obejmuje województwo podlaskie i część warmińsko-mazurskiego, uszkodzona została również główna linia 400 kilowoltów, zasilająca region. Jak poważna jest awaria i ile może potrwać jej naprawa, na razie nie wiadomo.

Według informacji Piekarskiego, prądu nie ma m.in. w okolicach Ełku i Mikołajek, Augustowa, Bielska Podlaskiego, Hajnówki i Siemiatycz.

Strażacy zanotowali dotąd ok. trzydziestu zdarzeń związanych z silnym wiatrem, głównie wyjazdów do powalonych na drogi drzew. Według policji, poważniejszych zdarzeń na razie nie odnotowano, nikt nie ucierpiał.

Od wczoraj w Polsce pojawiły się pierwsze nieśmiałe opady na południu i wschodzie kraju, dziś od rana regularne śnieżyce. Zamiast złotej polskiej jesieni, jest pierwszy atak zimy. Potrwa co najmniej do końca tygodnia.

Opady śniegu i śniegu z deszczem dotkną całą Polskę. Niewiele się zmieni także w czwartek - zawieje śnieżne i śnieg z deszczem nad całym krajem. Uspokoi się nieco dopiero w piątek, ale temperatura wciąż będzie oscylować w okolicach zera stopni.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama