Kim Philby był szefem sekcji kontrwywiadu, która polowała na sowieckich agentów. W tym samym czasie był jednym z najcenniejszych komunistycznych „zasobów” w Wielkiej Brytanii. Jego działalność kosztowała życie setki ludzi. Jednocześnie pozwalała przez lata chronić dziesiątki radzieckich szpiegów. Nie dziwi, że do historii przeszedł jako najsłynniejszy agent, który chodził po brytyjskiej ziemi, a John le Carré uwiecznił go w „Tinker, tailor, soldier, spy”.