maczeta

Pięć miesięcy po przerażający ataku Muhammada Rodwana na funkcjonariusza Metropolitan Police we wschodnim Londynie, sąd wymierzył sprawiedliwość. Napastnik został uznanym winnym napaści na oficera. W sierpniu ubiegłego roku, przestępca rzucił się na policjanta z maczetą, po brutalnej napaści, zostawił go na ulicy ze złamaną czaszką i licznymi ranami ciętymi na głowie.

Policja ujawniła, że przestępcy coraz częściej ukrywają broń w łatwo dostępnych miejscach, aby mieć do nich szybki dostęp. Szukanie skrytek w publicznej przestrzeni jest w głównej mierze efektem zwiększenia uprawnień policji do zatrzymywania i przeszukiwania podejrzanych osób. W razie rewizji członkowie gangu nie muszą się martwić, że zostaną aresztowani, tymczasem nóż czy maczeta leżą schowane w pobliskim parku lub placu zabaw. Wystarczy kilka minut i przestępcy są uzbrojeni.

Dwóch nastolatków zaatakowano i zraniono maczetą w centrum handlowym Bullring w Birmingham. Chłopców znaleziono w pobliżu tylnego wyjścia z poważnymi obrażeniami ciała, ich stan nie zagraża życiu.

30-letni oficer policji został napadnięty przez mężczyznę, który ranił go w głowę maczetą. Atak nie był w żaden sposób sprowokowany, funkcjonariusz trafił do szpitala gdzie przeszedł operację ręki.

Do zdarzenia doszło w Edynburgu. Czterech mężczyzn weszło do sklepu spożywczego przy Biggar Road, w tym jeden uzbrojony w maczetę, sterroryzowali pracownika a następnie dokonali rabunku.