#paraliz

Po tym jak związki zawodowe z całego kraju połączyły siły, w sobotę na trasy nie wyjedzie większość pociągów, eksperci już mówią o największym do dziesięcioleci strajku kolejarzy na Wyspach, a to nie koniec protestów w tym miesiącu.

Maszyniści zrzeszeni w związku Aslef rozpoczęli w sobotę całodobowy strajk, protest wpłynie na siatkę połączeń kolejowych na terenie Anglii, Szkocji i Walii, ostrzegają przewoźnicy.

W piątek wieczorem czas oczekiwania na dotarcie do przeprawy promowej w Dover wynosił około 6 godzin, w sobotę rano władze portu poinformowały, że w weekend sytuacja może się pogorszyć, z kolei władze regionu ogłosiły stan kryzysowy.

Pracownicy londyńskiego metra zrzeszeni w związku Unite, dołączą do akcji protestacyjnej zaplanowanej na 21 czerwca przez Rail, Maritime and Transport Workers Union. To oznacza chaos w stolicy, zwłaszcza w godzinach szczytu.

21, 23 i 25 czerwca dziesiątki tysięcy kolejarzy przeprowadzą strajk, związkowcy ostrzegają, że będzie to największa akcja protestacyjna od 1989 roku.

Klienci linii lotniczej oraz touroperatora utknęli w portach lotniczych po tym jak ich loty odwołano. A to nie koniec utrudnień, jak wynika z komunikatu EasyJet, w ciągu kolejnych 10 dni przewoźnik zamierza odwołać ponad 200 kolejnych rejsów, problemów mogą się spodziewać przede wszystkim podróżni, którzy między 28 maja a 6 czerwca planowali wylot z portu Gatwick.