rzad

Boris Johnson stoi na czele gabinetu, który według sondaży jest najmniej lubianą ekipą rządzącą od 40 lat. Same notowania premiera też nie dają powodu do radości, otrzymał on niższą ocenę, niż jakikolwiek inny premier Wielkiej Brytanii w pierwszych dniach urzędowania.

Boris Johnson wybrał swój gabinet, na liście znalazło się kilkoro ministrów z poprzedniego rządu, choć teraz obejmą nowe stanowiska. Pewne jest jedno, premier postawił głównie na brexeeter'ów, choć jest kilka zaskakujących nominacji, np. Sajid Javid. Polityk w 2016 roku opowiadał się za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii.

Mark Field - Minister Spraw Zagranicznych, został zawieszony po tym jak brutalnie potraktował aktywistkę Greenpeace, minister chwycił kobietę za szyję i ścisnął Na incydent zareagowała premier May.

Jeden na pięciu parów (par to zwrot określający utytułowaną arystokrację Wielkiej Brytanii Wybrani parowie zasiadają w Izbie Lordów) doradza prywatnemu biznesowi podczas pełnienia służby państwowej. Aż 169 parów pracuje jako doradcy a 15-stu opłacanych jest przez rządy zagraniczne.

Prawie 100 milionów funtów ze środków publicznych zostało wydanych na prywatne firmy konsultingowe w celu zapewnienia doradztwa w sprawie Brexitu, w tym planowania procedur na wypadek wyjścia z Unii bez umowy. The Guardian dotarł do rządowego raportu, który krytycznie ocenia wydatki poszczególnych resortów na prywatne konsultacje.

Rząd odrzucił definicję islamofobii stworzoną przez międzypartyjną grupę posłów, których celem było opisanie „social evil” - zła społecznego, jakim ich zdaniem jest nękanie i dyskryminacja muzułmanów w Wielkiej Brytanii.