Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Szkoła, która zrezygnowała z budzików

Na niecodzienny eksperyment zdecydowała się jedna ze szkół w Surrey. Uczniowie "sixth form" będą tam chodzić jedynie na popołudniową zmianę. Zrobiono to po to, by dostosować się do ich rytmu okołodobowego. Dyrekcja liczy na poprawę wyników – donosi „Standard”.

Szkoła to prywatna Hampton Court House w West Mosley. Wprowadzono tam już nowe zasady i od września uczniowie najstarszych klas zajęcia zaczynają najwcześniej o 1.30 popołudniu, a kończą o 7.

Dyrektor Guy Holloway mówi, że zmiany mają służyć lepszemu przystosowaniu harmonogramu zajęć do cyklu życia uczniów. Poranne rozpoczynanie lekcji powodowało, że wiekszosć z nich była „chronicznie niewyspana”, co wpływało na koncentrację oraz wyniki.

- Studenci to kochają, ja to kocham – mówił Holloway, który podkreślał, że chodzi nie tyle o wyniki, co o to, by wykorzystać najlepszy okres dnia dla młodzieży. - Coraz lepiej wiemy, jak pracuje mózg nastolatka i trzeba z tego korzystać – podkreślał. Uczniowie zjawiają się teraz w szkole w okolicach 10-11 i uczą oraz odrabiają prace domowe przed, a nie po zajęciach.

Nie jest to pierwszy eksperyment tego rodzaju, a efekty zawsze były bardzo pozytywne. Wszystko dlatego, że młodzież ma inny cykl okołodobowy niż dorośli. Jest on przesunięty o kilka godzin „w górę” i zmuszanie uczniów do funkcjonowania w rytmie „od 9 do 17” powoduje, że wielu nastolatków jest chronicznie niewyspanych.

Za szkołę Hampton Court wypada więc trzymać kciuki.

Czesne wynosi tam 5780 funtów za semestr.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama