Legenda głosi, że to właśnie on dał początek temu, co skończyło się zamianą Chorwacji w mekkę dla wielomilionowej rzeszy niemieckich naturystów, co może niektórym przeszkadzać, ale raczej nie przeszkadza przedsiębiorczym Chorwatom, bo od golasów pochodzi 15 proc. chorwackich dochodów z turystyki. Dlatego pielęgnują modę na kempingi takie jak położona na Istrii Koversada, który jest największym ośrodkiem naturystycznym w Europie – co roku przyciągającym tysiące przede wszystkim niemieckich turystów, którzy przez dwa tygodnie żyją tam przebrani za Adama i Ewę, w ich stroju oddając się wszystkim codziennym czynnością. Widok niezapomniany. Polecam.
Jednak i Anglicy nie stronią od miejsc tego rodzaju, co łatwo zaobserwować choćby w Grecji, ale da się też na Wyspach, co ostatnio zauważył jeden z redaktorów Daily Telegraph, który bazując na własnych doświadczeniach stworzył listę najlepszych naturystycznych plaż w Wielkiej Brytanii.
Oto kilka z typów redaktora Tristana Ruherforda:
1. Otwarcie sekcji naturystycznej Brighton Beach dokonało się w 1979 roku i było wielki skandalem. Radna, która forsowała pomysł, podczas sesji miasta prezentowała własne zdjęcia z wakacji, które spędzała topless na gościnnym wybrzeżu Ibizy. Dbający o obyczaje w kraju, bo przecież nie za granicą, o czym można się przekonać choćby w Krakowie lub na... Ibizie Anglicy, mówili jednak, że to pierwszy krok do perwersji. Dziś bulwersuje już niewielu, bo goliznę łatwiej pooglądać w internecie niż na plaży, ale wciąż jest mekką dla brytyjskich naturystów.
2. Studland Bay w Dorset – historia plaży sięga lat 20. ubiegłego wieku, a dziś zaprasza do licznych Bed&Breakfast, na letni obóz (tylko pary i rodziny) oraz wydzieloną sekcję dla homoseksualistów.
3. W Walii można spotkać nawet gołych Niemców, którzy przyjeżdżają na Morfa Ganol. To plaża, która znajduje się pomiędzy Barmouth i Harlech, i oferuje piękny piasek oraz święty spokój. Wszystko dlatego, że dojść trzeba na nią spacerem. Za to jak się dojdzie, to już prawie pusto.
I tylko delfiny zaglądają raz na czas.
4. W Kornwalii z kolei zaprasza nieoficjalna Portzhennor Cove, która jest piaskową jaskinią.
5. Starszych miłośników nagich kąpieli najmocniej przyciąga ponoć Budleigh Salterton w Devon - w przeciwieństwie do powyższej jedna z dwóch (sic!) oficjalnych plaży naturystycznych w UK.
Ale my tu gadu, gadu. Listę robimy za „Daily Telegraphem”, a to rozrywka, którą lubią Niemcy i trochę lubią ją Anglicy. Polacy natomiast chyba nie za bardzo. Byliście? Poszlibyście?
Co myślicie o nadmorskich naturystycznych rajach, gdzie ludzie chadzają jak Adam i Ewa?
Napisz komentarz
Komentarze