Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Samolot z UK zawrócony na Wyspy. Pasażerowie wyczuli...

Samolot linii lotniczych British Airways lecący z Gatwick na Kretę został zmuszony do awaryjnego lądowania. Powód? W maszynie zaczęło śmierdzieć… marihuaną.

Jak relacjonują pasażerowie lotu BA2552, „smród marihuany” we wnętrzu maszyny był tak intensywny, że samolot zawrócono na lotnisko w Londynie ok. 1,5 godziny po tym, jak wzbił się w powietrze.

„Siedzieliśmy bliżej końca samolotu, w czwartym rzędzie od tyłu. Zapach konopi czuć było na całym pokładzie. Nie można go było pomylić z niczym innym” – mówi 40-letni Stuart Barnes, który podróżował wraz z dwójką dzieci.

„Poczułem woń marihuany zaraz po tym, jak wsiadłem do tej maszyny. Powiedziano nam, że kiedy włączą klimatyzację, zapach zniknie, ale stało się coś wręcz odwrotnego. Szybko rozniósł się na cały samolot” – dodaje.

Po lądowaniu w Londynie maszyna została poddana szczegółowej kontroli. „Na pokładzie nie znaleziono ani śladów marihuany, ani dowodów na to, że ktoś palił ją we wnętrzu samolotu” – mówi rzeczniczka British Airways. „Pilot podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu w związku z alarmującymi zgłoszeniami ze strony podróżnych. Za wszelkie opóźnienia powstałe wskutek tej decyzji serdecznie przepraszamy” – dodaje.

174 pasażerów pechowego, „śmierdzącego” lotu na podstawienie innej maszyny czekało niecałą godzinę.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama