Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kupowali dowody od Polaków i sprzedawali nielegalnym imigrantom

Polska straż graniczna zatrzymała 11 osób podejrzanych o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się ułatwianiem obcokrajowcom nielegalnego przekraczania granicy.

Grupa zajmowała się przerzutem cudzoziemców, głównie z Ukrainy i Albanii, do Wielkiej Brytanii. Prokuratura mówi o ponad stu takich przestępstwach, popełnianych od 2015 r. do lipca 2016 r.

Według ustaleń śledczych, cudzoziemcy przyjeżdżali do Polski legalnie. Tam otrzymywali polskie dokumenty, na podstawie których wyjeżdżali do Wielkiej Brytanii. Cena za taka usługę wynosiła od 2 tys. do 2,5 tys. funtów.

Dokumenty były kupowane lub wypożyczane od obywateli polskich, średnia cena wynosiła 500 zł. Wygląd nielegalnego emigranta był dopasowywany do zdjęcia, np. poprzez dorobienie w odpowiednim miejscu pieprzyka. W innych przypadkach poszukiwano dokumentów, których właściciele byli podobni do klientów.

Na czas oczekiwania na odpowiednie dokumenty obcokrajowcy byli kwaterowani w jednej z podwarszawskich miejscowości.

Po otrzymaniu dokumentów nielegalni emigranci wyjeżdżali autobusami lub samolotami z różnych lotnisk w Polsce do Wielkiej Brytanii. W takim przypadku nowi posiadacze dokumentów przechodzili szkolenie, jak się zachowywać i jak odpowiadać na pytania, by nie zostać zdemaskowanym.

Inni natomiast wylatywali do Wielkiej Brytanii z innych państw Europy ze strefy Schengen – m.in. Słowacji, Hiszpanii, Chorwacji, Portugalii – wtedy ryzyko zdemaskowania było mniejsze.

Po pewnym czasie dokumenty, służące do wjazdu do Wielkiej Brytanii, były odbierane przez członków grupy i przywożone z powrotem do Polski.

Według prokuratury, grupą kierowała 54-letnia Wiesława P., która wciągnęła w swoją działalność swoich trzech synów.

Za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności; za organizowanie nielegalnego przekraczania granicy RP – kara do 5 lat, a za sprzedaż dowodu osobistego i nakłanianie do tego – kara do 2 lat więzienia.(PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Edzia 30.09.2016 21:37
Ha! 100 przypadkow po 1000 funtow daje 100000 Gratuluje

Reklama