Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Ekipa filmu "Dywizjon 303" odwiedziła Londyn [GALERIA]

Aktorzy i producenci filmu "Dywizjon 303", który pokaże historię polskich pilotów walczących w Bitwie o Anglię, odwiedzili w czwartek Londyn, gdzie spotkali się z księciem Kentu Michaelem i pokazali krótki zwiastun filmu.

Podczas spotkania z mediami w Instytucie Polskim i Muzeum im. generała Władysława Sikorskiego w zachodnim Londynie, dziennikarze mieli okazję zobaczyć pierwsze sekwencje filmu przedstawiające m.in. starcia powietrzne, a także wizytę brytyjskiego króla Jerzego VI w bazie polskich pilotów.

 

Jak poinformował producent i scenarzysta Jacek Samojłowicz ("Wojna polsko-ruska", "Tajemnica Westerplatte", "Kac Wawa"), prace nad filmem trwają już od ponad pięciu lat.

 

"Jesteśmy w fazie końcowej, do końca września powinniśmy skończyć zdjęcia" – powiedział Samojłowicz. Dodał, że następnie będą trwały prace post-produkcyjne, m.in. nad scenami walk.

 

"Film +Dunkierka+ kosztował 150 milionów dolarów, a my robimy za 3 miliony dolarów, ale nie będę się wstydził jeśli chodzi o zdjęcia czy efekty specjalne. Wręcz przeciwnie: uważam, że będą lepsze" - mówił.

 

Samojłowicz opowiadał, że podczas kręcenia filmu do Polski przywieziono m.in. oryginalny samolot myśliwski Hurricane z czasów drugiej wojny światowej a nawet... pub.

 

"Miałem kręcić scenę w pubie: ze 150 statystów, około 150 osób ekipy, do tego opieka nad kostiumami, catering, transport. Wyliczyliśmy koszty (...) i kupiliśmy pub, bo taniej nam to wyszło - zawieźliśmy go do Polski i postawiliśmy" - tłumaczył ze śmiechem producent.

 

W rolach głównych wystąpią m.in. Maciej Zakościelny ("Czas honoru", "Tylko mnie kochaj", "Kryminalni"), Piotr Adamczyk ("Sztuka kochania", "Listy do M.", "Och,Karol") i Antoni Królikowski ("Bodo", "Miasto 44"), którzy wcielą się w najsłynniejszych polskich asów przestworzy - Jana Zumbacha, Witolda Urbanowicza i Witolda Łokuciewskiego.

 

"Nasz film będzie pierwszym, który opowie o tej sytuacji: był polski dywizjon, który walczył w Bitwie o Anglię. Będzie wiele dyskusji o tym, jak został potraktowany każdy z pilotów i dlaczego jego historia nie była potraktowana pełniej, ale nie sposób zrobić filmu, który jest w stanie opowiedzieć o każdym z tych bohaterów z osobna. Każdy z tych pilotów to niesamowita historia życia, wojny" - powiedział Królikowski.

 

"Każdy mógłby mieć swój film" - wtórował mu Zakościelny, który podkreślał, że "to będzie film o relacjach między Polakami a Brytyjczykami, na początku trudnych relacjach".

 

"To jest tak, jak tak teraz: jedni Anglicy nas lubią, inni nie i mają różne problemy. Tam samo było wtedy, a historia się trochę powtarza, ale zachowaniem i umiejętnościami polscy piloci zdobyli ich zaufanie i uznanie. Tak samo trzeba teraz im pokazać z kim mają do czynienia" - przekonywał.

 

Twórcy filmu spotkali się też w Pałacu Kensington z księciem Kentu Michaelem, bratem stryjecznym królowej Elżbiety II, który jest 45. w linii sukcesji do brytyjskiego tronu. Jak relacjonowali, członek dalszej rodziny królewskiej nie wykluczył wizyty na planie, ani na premierze filmu.

 

"Dywizjon 303" ma wejść na ekrany kin w pierwszym kwartale 2018 roku, w stulecie brytyjskiego lotnictwa i niepodległości Polski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama