Ratownicy jadąc do chorej pacjentki, nie byli w stanie zaparkować przed jej domem, więc wybrali miejsce postojowe nieopodal. Gdy wrócili, na samochodzie zauważyli kartkę od właścicielki domu, przed którym zaparkowali.
Jedna z ratowniczek podzieliła się treścią wiadomości z internautami na Twitterze.
Jeśli ta karetka jest dla kogoś innego niż numer 14, to nie macie prawa tu stać. Mam to w d…e, jeśli nawet cała ulica zemdleje. A teraz zabierajcie swojego vana sprzed mojego domu
So upset to be sent this by one of our crews this morning! Along with this note left on their ???? they received a load of verbal abuse!????????@OFFICIALWMAS @StaffsPolice pic.twitter.com/c4UYdcjv86
— Katie Tudor (@wmaskatietudor) 18 lutego 2018
26-latka nie spodziewała się, że finałem całej sprawy będzie rozprawa przed sądem, ponieważ to, co zrobiła, zgodnie z prawem, podchodzi pod napaść słowną na załogę.
Zobacz jeszcze:
Napisz komentarz
Komentarze