Burmistrz zapowiedział pomoc osobom poszkodowanym w wybuchu i zapewnił, że „wszyscy dotknięci tymi zdarzeniami mają opiekę, każdy z nich ma ciepłe miejsce, dach nad głową” – podaje Polska Agencja Prasowa.
Chwaląc społeczność Polaków mieszkających w Leicester, burmistrz dodał, że jest „myślami ze wszystkimi poszkodowanymi”, i zaznaczył, że zniszczony polski sklep „służył nie tylko polskiej, ale też szerszej społeczności – włącznie ze mną”. – „Mam rodzinę, która mieszka w pobliżu, często odwiedzam tę okolicę i korzystałem z tego sklepu” – mówił Soulsby.
Przypomnijmy, do tragedii doszło w niedzielę 25 lutego na Hinckley Road w centrum Leicester. Spłonął sklep na parterze budynku oraz lokale mieszkalne na piętrze. Pochłonięty przez płomienie polski sklep nie należał do Polaków, ale pracowały w nim osoby polskojęzyczne. Pracownicy sklepu informują, że w czasie pożaru żadna z nich nie przebywała w lokalu. Lekkie obrażenia odniósł właściciel.
Według informacji przekazanych późnym popołudniem w poniedziałek przez służby ratunkowe, w wyniku wybuchu zginęło co najmniej pięć osób, a kolejne pięć pozostaje w szpitalu, w tym jedna w stanie krytycznym. Polscy konsulowie ustalili, że żadna z hospitalizowanych osób nie jest obywatelem Polski.
Wszystkie osoby poszukujące kontaktu z bliskimi, którzy mogli ucierpieć w wyniku eksplozji, proszone są o kontakt z lokalną policją pod numerem 101 lub z konsulatem generalnym RP w Manchesterze pod numerem telefonu alarmowego +44 7769 975719.
To w tej chwili najczęściej czytane newsy w naszym portalu
KFC z humorem przeprasza za zamknięte restauracje
Dzwoniąc pod numer 111 uzyskasz więcej porad medycznych
Śmierć bliskiej osoby w UK. Co się dzieje z majątkiem zmarłego?
Napisz komentarz
Komentarze