Trudno przejezdne drogi, serie wypadków na autostradach i chaos komunikacyjny – z tych powodów do wielu sklepów z okolic Manchesteru nie docierają codzienne dostawy świeżej żywności. Pustoszejące półki wywołały panikę wśród klientów, którzy zaczęli wykupować to, co jeszcze było w sklepach, dodatkowo pogarszając sytuację. Brakuje chleba, mleka, jajek, owoców i warzyw. W niektórych placówkach regały z nabiałem czy pieczywem są dosłownie wymiecione z towaru
Sklepy wywieszają na drzwiach informacje o braku towarów i tłumaczą to faktem, że nie docierają do nich dostawy świeżej żywności. Rzecznik sieci Asda zapewnił, że mimo bardzo trudnych warunków pogodowych załogi sklepów robią wszystko, aby jak najwięcej towarów znalazło się na półkach.
Przedstawiciele sieci Sainsbury’s przyznają, że w części placówek zapasy magazynowe topnieją, ale zapewniają, że w większości marketów sieci chleb i mleko są dostępne, a tam, gdzie ich brak, jeszcze dziś spodziewane są dostawy i towar będzie uzupełniony.
W Tesco Express w centrum Manchesteru klienci odnotowali braki na stoisku warzywnym. Rzecznik sieci stwierdził, że jeśli taka sytuacja miała miejsce, to tylko lokalnie.
Sieć Co-op w komunikacie prasowym poinformowała, że jej sklepy notują niezwykle wysoki popyt, ponieważ klienci masowo dokonują zakupów w najbliższych domu sklepach convenience, aby uniknąć dłuższych podróży. W związku z tym, tak jak u innych detalistów, w wielu sklepach Co-op wystąpiły chwilowe braki towarów, które jednak będą szybko uzupełniane, jak tylko drogi znów staną się przejezdne – czytamy w serwisie Manchester Evening News.
Do poważnych kłopotów z zaopatrzeniem przyznał się też Aldi. Lidl odmówił komentarza.
Zobacz kolejne newsy związane z życiem w UK
Zakaz sprzedaży napojów energetycznych dzieciom (sprawdź, gdzie obowiązuje)
Do obiegu trafiły nowe 10-cio pensówki
Napisz komentarz
Komentarze