Z możliwości usuwania już wysłanych wiadomości prawdopodobnie nie będą mogli skorzystać pracownicy administracji publicznej w Wielkiej Brytanii. Nie ich jednych zresztą martwią potencjalne konsekwencje zaprojektowanego przez giganta z Cupertino rozwiązania. Opcja ma ułatwić naprawę takich błędów, jak omyłkowo wysłane maile. Dla wybranych, już wysłanych wiadomości będzie można ustawić termin ważności, po którym zostaną usunięte. To jednak, zdaniem ekspertów, tworzy ryzyko matactwa. Aktywiści już rozpoczęli protesty w sprawie. Podkreślają, że na mocy Freedom of Information Act and Public Records Act (ustawa o wolnym dostępie do informacji publicznych) Brytyjczycy mają prawo żądać ujawnienia korespondencji, także mailowej pracowników różnych departamentów rządu.
"Coraz więcej lokalnych i stanowych samorządów zaczyna korzystać z Gmaila. Nowa funkcja rodzi zatem ryzyko omijania przepisów dotyczących nowych aktów prawnych za pomocą usuwanych już po wysłaniu maili" - pisali przedstawiciele stowarzyszenia National Freedom of Information Coalition, skupiającego aktywistów z różnych krajów.
Jak piszą w zbiorowym liście do CEO Google, Sundara Pichai: "To może zagrozić podstawowemu prawu obywateli do otwartego dostępu do rządowych informacji. Takie działania nie sprzyjają transparentności organów publicznych. W takiej sytuacji domagamy się jak najszybszego wyłączenia możliwości korzystania z funkcji usuwania maili dla użytkowników pracujących w administracji publicznej. Firmy technologiczne muszą dostarczać rządom narzędzia zgodne z obowiązującym prawem".
Firma nie zdecydowała się jeszcze na oficjalny komentarz w sprawie.
jotpe
Napisz komentarz
Komentarze