Grayling zaktualizował pierwotne propozycje rządu dotyczące trzeciego pasa startowego na lotnisku Heathrow po tym, jak część posłów wezwała do zapewnienia dalszych gwarancji dotyczących hałasu, jakości powietrza i odszkodowań.
Zalecenia dotyczące inwestycji obejmują zakaz lotów nocnych przez minimum siedem godzin na dobę oraz nieograniczoną pulę rekompensat za obowiązkowe nabywanie domów w pobliżu lotniska. Parlamentarzyści powiedzieli również, że projekt powinien mieć na uwadze troskę o jakość powietrza.
Konserwatywny rząd jest przekonany, że głosowanie w Izbie Gmin przesądzi o budowie trzeciego pasa, ponieważ tylko tuzin posłów torysów - w tym zagraniczny sekretarz Boris Johnson - sprzeciwia się jego planom, szeroko popieranym przez demokratyczną partię unionistów, szkocką partię krajową i dziesiątki labourzystowskich posłów.
Nawet jeśli propozycja rządu zostanie zatwierdzona przez parlamentarzystów, Heathrow będzie musiał jeszcze przedstawić swój własny szczegółowy plan inwestycji, a następnie przeprowadzić trwające 18 miesięcy konsultacje i badania planistyczne, zanim uzyska ostateczne zatwierdzenie potrzebne do budowy.
Obecnie największe brytyjskie lotnisko wykorzystuje 98 procent swoich możliwości. W porównaniu z Heathrow port CDG w Paryżu ma cztery pasy a Schiphol w Amsterdamie – sześć. W Polsce lotnisko z największą liczbą pasów dorównuje lotnisku Heathrow, choć obsługuje siedmiokrotnie mniejszy ruch niż europejski gigant. Aby złagodzić skutki inwestycji dla mieszkańców, rząd zakłada budowę pasa bardziej na zachód niż dotychczas planowano i z zakazem wykonywania lotów nocnych. Mieszkańcy mają też otrzymać obietnicę, iż kolejnych pasów już tam nie będzie.
jotpe
Napisz komentarz
Komentarze