Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

LONDYN: Budowa trzeciego pasa na Heathrow o krok bliżej

Brytyjski rząd zatwierdził kontrowersyjny plan dotyczący budowy trzeciego pasa startowego na lotnisku Heathrow. Budowa pasa, której koszt szacowany jest na 14 mld funtów, miałaby zostać ukończona w 2026 roku.

Plan został zatwierdzony przez podkomisję ekonomiczną rządu, której przewodniczy premier Theresa May. Następnie plan ten zatwierdził gabinet pani premier. 

Sekretarz transportu Chris Grayling ogłosił 2,6 mld funtów odszkodowania dla mieszkańców i podjęcie środków ograniczających hałas. Grupy środowiskowe sprzeciwiają się planowi, który, jak poinformował Grayling, zrealizowany zostanie tylko wtedy, gdy spełnione zostaną zobowiązania dotyczące jakości powietrza.

- Teraz jest czas na działania - powiedział Grayling posłom, którzy zostali poproszeni o głosowanie nad planem dotyczącym rozwoju londyńskiego lotniska do 11 lipca.

Grayling podkreślił, że decyzja została podjęta w interesie narodowym i przyniesie korzyści całemu Zjednoczonemu Królestwu – Lotnisko zyska 15 proc. więcej nowych miejsc do lądowania, co ułatwi łączność regionalną – wyjaśnił poseł. 

Potwierdził on również, że port, który mógłby zostać ukończony do 2026 roku, ma kosztować 14 mld funtów i być w całości finansowany prywatnie. Jednak posłowie ostrzegli, że podatnicy ostatecznie zapłacą miliardy za ulepszenia dróg dojazdowych do lotniska co w efekcie – ich zdaniem – i tak przełoży się na wzmożoną emisję dwutlenku węgla w Wielkiej Brytanii.

Debata na temat rozbudowy lotniska Heathrow trwa już prawie 20 lat

Ostatni laburzystowski rząd poparł pomysł w 2009 roku, ale plan został zarzucony - a idea ekspansji wstrzymana na pięć lat - przez koalicję Demokratów i Libów, utworzoną po wyborach w 2010 roku. Wskrzeszono go dopiero po powrocie do rządu konserwatystów. Ministrowie zatwierdzili już projekt polityki krajowej w sprawie portów lotniczych, ale Parlament nie wyraził jeszcze zgody na rozpoczęcie szczegółowego planowania.

Przeciwnicy projektu grożą podjęciem kroków prawnych, by zablokować inwestycję. Znaleźć ich można również wśród współpracowników May - minister spraw zagranicznych Boris Johnson, który jest deputowanym do Uxbridge i South Ruislip w zachodnim Londynie, obiecał "położyć się przed buldożerami", aby zapobiec inwestycji.


 

 

Przeciwnicy rozbudowy twierdzą, że nowy pas będzie naruszał ograniczenia prawne obowiązujące w Wielkiej Brytanii w zakresie zanieczyszczenia powietrza i zwiększy problemy hałasowe na lotnisku. 

Właściciele Heathrow, do których należy hiszpańska firma infrastrukturalna Ferrovial, tłumaczą że inwestycja jest konieczna bo lotnisko jest praktycznie pełne, a nowy pas zwiększyłby swoją przepustowość z 85,5 miliona do 130 milionów pasażerów.

Szacuje się, że ekspansja stworzy około 60 000 nowych miejsc pracy i wygeneruje około 70 miliardów funtów łącznych korzyści ekonomicznych do 2050 roku.

Pan Grayling powiedział, że zapewni on "istotne dziedzictwo" brytyjskiej gospodarce. Zgodnie z obietnicami rządu, mieszkańcy, których domy zostaną zburzone, otrzymają odszkodowanie w wysokości 125 proc. ich wartości - podczas gdy 700 milionów funtów zabezpieczone będzie na finansowanie środków izolacji akustycznej dla osób, które zdecydują się zostać.

Jednocześnie poinformowano, że zakaz lotów nocnych będzie "bezwzględnym i niezbywalnym wymogiem" i niezbywalnym, podczas gdy opłaty za lądowanie płacone przez linie lotnicze pozostaną na obecnym poziomie.


jotpe



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama