Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Polska doceniona za poprawę jakości życia

Polska należy do ścisłej czołówki państw, które najszybciej poprawiają jakość życia - wynika z raportu SEDA, który patrzy na rozwój krajów w szerszym ujęciu niż proste wskaźniki ekonomiczne. Kraje, które stawiają na jakość życia, lepiej radzą sobie w czasie kryzysów - mówią autorzy z BCG.

 

Główne wnioski raportu SEDA 2018:

- Ranking SEDA 2018 otwierają Norwegia, Szwajcaria oraz Islandia.

- Europa jest regionem, który daje swoim mieszkańcom najlepsze warunki życia - 9 spośród pierwszej dziesiątki krajów rankingu leży w Europie.

- Polska, zgodnie z nową, zmienioną metodologią raportu, znajduje się na 32. miejscu - to znacznie wyżej, niż wynikałoby ze wskaźników ekonomicznych takich jak PKB na mieszkańca.

- Polska dobrze wykorzystała ostatnią dekadę - obok Chin i Peru znajdowała się w ścisłej czołówce krajów, gdzie poprawiło się najwięcej wkaźników jakości życia mieszkańców.

- Przez ostatnie 10 lat największych postępów dokonaliśmy w obszarze infrastruktury, rynku pracy, dochodów oraz ochrony środowiska naturalnego.

- Chociaż w wielu obszarach zdołaliśmy dogonić średnią europejską, wciąż mamy wiele do nadrobienia w kwestii dochodów.

"SEDA pokazuje, że wzrost gospodarczy i poprawa jakości życia nie wykluczają się, tylko są ze sobą sprzężone" - mówi Joan Horotko, partner The Boston Consulting Group i główny autor raportu.

Ta obserwacja kwestionuje wiele ekspertyz ekonomicznych, mówiących, że wzrost gospodarczy wymaga od obywateli poświęceń i zaciskania pasa. "Oczywiście cała sztuka leży w podejmowaniu właściwych decyzji i wyznaczaniu priorytetów. Każdy kraj dysponuje ograniczonymi zasobami, a rządy decydują, na co te zasoby zostaną przeznaczone. SEDA jest narzędziem, które pozwala ten dylemat rozstrzygnąć"- dodaje Horotko.

Autorzy raportu dają jasne rekomendacje, na czym powinny koncentrować się kraje, w zależności od tego, gdzie obecnie się plasują w rankingu SEDA. W państwach, gdzie jakość życia już jest wysoka, priorytetem dla rządów powinny być edukacja oraz rynek pracy, bo te dwa obszary pozwolą im zachować silną pozycję.

Kraje, gdzie poziom jakości życia jest jeszcze niski, nie powinny zatrzymywać się na obszarach tradycyjnie kojarzonych z pomocą rozwojową - czyli na opiece zdrowotnej i edukacji. Ich priorytetem powinno być podnoszenie jakości instytucji publicznych oraz rozwijanie infrastruktury.

W obszarze infrastruktury coraz bardziej rośnie znaczenie infrastruktury cyfrowej, bo ta przekłada się na wiele innych wskaźników. W jaki sposób? Infrastruktura cyfrowa uelastycznia rynek pracy, ułatwia kandydatom dostęp do informacji o nowych stanowiskach. W edukacji daje uczniom i studentom dostęp do bogatszych materiałów, w tym wielu tutoriali. Przekłada się też pozytywnie na instytucje publiczne, bo ułatwia obywatelom angażowanie się w bezpośredni kontakt z władzami. Dając wszystkim dostęp do informacji, infrastruktura cyfrowa sprzyja też zmniejszaniu nierówności ekonomicznych.

SEDA (ang. Sustainable Economic Development Assessment czyli Indeks Zrównoważonego Rozwoju Gospodarczego) analizuje poziom rozwoju krajów w ujęciu szerszym niż umożliwiają to wskaźniki ekonomiczne takie jak PKB. Bierze pod uwagę wskaźniki z trzech obszarów: ekonomicznego (dochód na obywatela, stabilność gospodarczą kraju, poziom zatrudnienia), inwestycyjnego (infrastruktura, system edukacji i opieki zdrowotnej) oraz zrównoważonego rozwoju (stan środowiska, instytucje rządowe, społeczeństwo obywatelskie, dystrybucja dochodów). Metodologia raportu została opracowana we współpracy z ekspertami Banku Światowego i bazuje na ponad 40 wskaźników pochodzących z najbardziej uznanych globalnie źródeł. Dla rządów SEDA to narzędzie do identyfikacji swoich silnych i słabych stron, wyznaczania priorytetów i tworzenia indywidualnych strategii rozwoju.


Centrum Prasowe PAP



 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama