23-letni Patryk Jeżmański został zaatakowany w Perivale w zachodnim Londynie w grudniu ubiegłego roku. Napastnikiem okazał się inny Polak, Adrian Kompiński. 23-latek miał pokłócić się z nim chwilę wcześniej w pobliskim sklepie.
Świadkowie zdarzenia natychmiast wezwali na miejsce policję i pogotowie. Niestety, mimo prowadzonej przez ponad godzinę reanimacji, Polak zmarł.
“To był okropny widok. On leżał na ziemi, ratownicy bardzo długo walczyli o jego życie. Robili, co mogli. Bez skutku” - relacjonował jeden ze świadków tragedii, cytowany przez “Evening Standard”.
Sprawca ataku został aresztowany trzy dni po tragedii. Zatrzymano go w Edynburgu, skąd chciał uciec do Polski. Znaleziono przy nim telefon, na którym znajdowały się wiadomości potwierdzające jego winę.
Brytyjskie media informują teraz o wyroku, jaki zapadł w sprawie śmierci Polaka. Decyzją sądu, za spowodowanie śmierci 23-latka oraz posiadanie niebezpiecznych narzędzi, Adrian Kompiński został skazany na 17 lat więzienia.
“Mamy nadzieję, że ten wyrok przyniesie choć odrobinę pocieszenia rodzinie Patryka” - powiedział detektyw insp. Shaun Fitzgerald z Wydziału Zabójstw. “Adrian Kompiński to człowiek zimny i wyrachowany. Nie okazał skruchy ani żalu z powodu tego, co zrobił. Próbował uciec z kraju, by uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny. Myślał tylko o sobie. W ostatniej chwili usiłował zmienić swoją wersję wydarzeń, byle tylko zmniejszyć wyrok” - wyjaśnił.
Matka tragicznie zmarłego Polaka uważa decyzję sądu za sprawiedliwą. “Od śmierci mojego syna minęło sześć miesięcy, ale ból po jego stracie nie zmalał. Wciąż nie pogodziłam się z tym, że już nigdy go nie zobaczę. Jedyne, czego pragnęłam, to ukaranie człowieka, który odebrał życie mojemu dziecku” - powiedziała.
jsa
Napisz komentarz
Komentarze