Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Specjalny podatek od bezdzietnych singli. Polska wprowadzi "bykowe"?

W Polsce może zostać wprowadzony podatek od… bezdzietnych singli. Pomysł rodem z PRL to propozycja polskiego wiceministra infrastruktury i rozwoju Artura Sobonia.

Zdaniem Artura Sobonia, wprowadzenie “bykowego”, czyli podatku od bezdzietnych, zachęciłoby Polaków do zakładania rodzin. “Prywatnie uważam, że takie osoby (bezdzietni single - red.) powinny płacić “bykowe”, bo to by ich skłoniło do założenia rodziny” - powiedział polityk, cytowany przez polskie media.

Kontrowersyjna wypowiedź padła przy okazji wywiadu, w którym Soboń odpowiadał na pytania związane z programem “Mieszkanie+”. W ramach programu ma powstać aż 177 tys. mieszkań objętych dofinansowaniem do czynszu. Wiceminister, zapytany o możliwość uzyskania dofinansowania przez osoby samotne przyznał, że dopłaty mają być przeznaczone przede wszystkim dla rodzin, a w kontekście osób samotnych wspomniał właśnie o… “bykowym”. Po chwili dodał, że mówi “pół żartem, pół serio”.

Warto przypomnieć, że “bykowe” już obowiązywało w historii Polski. Podatek ten wprowadzono zaraz po II wojnie światowej, celem odbudowania “naruszonej tkanki społecznej” - innymi słowy, po to, by w kraju rodziło się więcej dzieci. Pierwotnie płaciły go osoby powyżej 21. roku życia. Po 1956 roku granicę wiekową podniesiono do 25 lat. “Bykowe” zostało zniesione w 1973 roku.

Ile osób mogłoby obowiązywać nowe “bykowe”? Jak wylicza serwis money.pl, w Polsce jest ok. 8,96 mln małżeństw. Łączna liczba małżonków wynosi więc ok. 17,92 mln. Jeżeli podatek zostałby nałożony na osoby powyżej 25. roku życia, to takich osób jest w Polsce łącznie ok. 28,54 mln. Po odjęciu od tego liczby małżonków, zostaje ok. 10,61 mln ludzi. Od tego należy odliczyć jeszcze m.in. osoby w wieku poprodukcyjnym. Ostatecznie, zostaje ok. 4 mln osób, które mogą być na celowniku “bykowego”.

Propozycja wprowadzenia nowego podatku to kolejny kontrowersyjny pomysł rządu PiS. Niedawno polskie media informowały o tym, że władza rozważa zwiększenie wymiaru wsparcia finansowego dla rodzin z dziećmi: program “500+” mógłby zastąpić program “1000+”.


jsa


 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
konrad.sl 18.11.2018 17:47
Jednym słowem skandal. Single (jak i co trzeba przyznać reszta społeczeństwa) są obciążeni wystarczająco wysokimi podatkami na rzesz programów socjalnych jakim jest słynne 500+. Jeżeli ktoś decyduje się na posiadanie dzieci powinien być przed wszystkim konsekwentny i odpowiedzialny licząc się głównie z kosztami ich posiadania nie wyciągać ręce po państwowe pieniądze. Tak więc jeśli kogoś stać na utrzymanie dzieci nie widzę problemu, z kolei jeśli ktoś dzieci posiada a dochody nie są wygórowane proponuję żyć skromniej rozwiązało by to wiele problemów i niepotrzebnych napięć. Jestem singlem mam 25 lat uważam że zarabiam dobrze mieszkam z rodzicami co prawda ale osobiście czuję że nie jestem gotowy, nie dojrzałem przede wszystkim na posiadanie dzieci poza tym natłok pracy rozwijanie się zawodowo studia nie pozwalają mi ku temu stworzyć warunków do wychowywania dziecka i uważam tak że że nie powinienem być obciążony żadnymi wynikającymi z tej racji podatkami!

Reklama