W mieszkaniu 59-letniego Paula Dunstera w Portsmouth policja znalazła kilka kart pamięci. Zarejestrowano na nich m.in. 18 nagrań przedstawiających pary uprawiające seks oraz kilkadziesiąt filmów pokazujących kobiety pod prysznicem. Łącznie ujawniono ponad 180 intymnych nagrań wykonanych na przestrzeni ostatnich 10 lat.
Żadna z ofiar Dunstera nie wiedziała o tym, że jest filmowana z ukrycia.
Jak podają brytyjskie media, 59-latek był właścicielem siedmiu mieszkań i domów na wynajem. Nieruchomości wynajmował głównie kobietom z problemami finansowymi - na atrakcyjnych warunkach.
Przed sądem Brytyjczyk tłumaczył, że nagrywanie lokatorów pozwalało mu na “zaspokajanie swoich potrzeb seksualnych”.
“To smutna i zarazem obrzydliwa historia” - podsumował prokurator David Reid. “Wszystkie działania były skrupulatnie zaplanowane, doszło tutaj do nadużycia zaufania, jakim kobiety obdarzyły wynajmującego” - dodał.
Wyrokiem sądu 59-latek został skazany na 100 godzin prac społecznych, 5 tys. funtów grzywny i pokrycie kosztów procesu wynoszących 500 funtów.
“Najemcy byliby w szoku, gdyby wiedzieli, że właściciel mieszkania zainstalował w ich sypialniach kamery. Obrzydzenie wywołałaby zapewne również informacja, że nagrywał ich pod prysznicem - po to, by zaspokoić własne potrzeby seksualne” - skomentował sędzia David Melville.
jsa
Napisz komentarz
Komentarze