Jak podaje serwis “Halesowen News”, do ataku na polską rodzinę w Worcester doszło 8. sierpnia wieczorem, około godz. 21.40, niedaleko Tolladine Road. Grupa nastolatków uzbrojonych m.in. w ciężkie narzędzia zdemolowała tam samochód marki Audi Q7 zaparkowany przy domu Polaków. Chuligani porozbijali szyby, uszkodzili lusterka i zniszczyli maskę auta. Wszystko to działo się na oczach przerażonej polskiej rodziny.
42-letnia Polka, która nie chciała ujawnić swoich personaliów, opisuje napastników jako “młodych ludzi, prawdopodobnie nastolatków”. Według jej relacji, wandale byli uzbrojeni w kije bejsbolowe, metalowe rury i młotki.
Przyczyna ataku pozostaje nieznana, ale polska rodzina podejrzewa, że mogła to być zbrodnia nienawiści.
“Usłyszeliśmy hałas i wybiegliśmy przed dom. Mój mąż i córka ruszyli w pościg za wandalami i próbowali ich złapać. Ja w tym czasie zadzwoniłam na policję i zajęłam się młodszym synem, który był przerażony tym, co się stało” - relacjonuje 42-latka.
Polka przyznaje, że obawia się o bezpieczeństwo swoich dzieci. “Jestem przerażona. Nie wiemy, co jeszcze może się wydarzyć... (Napastnicy - red.) to ludzie bez wykształcenia” - wyjaśnia. “Spodziewamy się wszystkiego. Były już przypadki, gdzie atakujący rzucali nawet butelkami z benzyną” - dodaje.
“Mieszkam tutaj od 12 lat i doświadczyłam wiele nienawiści” - opowiada 42-latka, cytowana przez lokalne media. “Nie jesteśmy rodziną, która wchodzi komuś w drogę. Ciężko pracujemy” - podkreśla.
Polska rodzina szacuje straty po ataku wandali na około 5 tys. funtów.
Przedstawiciele West Mercia Police potwierdzają, że otrzymali zgłoszenie dotyczące ataku i zajęli się sprawą. Jednocześnie funkcjonariusze apelują z prośbą o pomoc do osób, które mogły widzieć zdarzenie. Świadkowie są proszeni o pilny kontakt pod numerem 101 z podaniem numeru sprawy 837S z 8. sierpnia, lub pod numerem Crimestoppers 0800 555111.
jsa
Napisz komentarz
Komentarze