Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

#COOLTURA: Chęć tworzenia małych rzeczy daje naprawdę dużą satysfakcję

Naszym celem jest wychowywanie jak największej liczby młodych i doświadczonych kierowców, którzy nie tylko będą wygrywać zawody, ale przede wszystkim poprawią bezpieczeństwo na drogach – mówi Robert Solarski, założyciel i prowadzący zespół kartingowy 303 Squadron Team.

Kiedy przyjechał pan do UK?

Do UK przyjechałem w 2003 roku, by dorobić na start w Polsce.

Skąd to zainteresowanie motoryzacją?

Pochodzę z malowniczej Kotliny Kłodzkiej, gdzie kiedyś biło serce rajdowej Polski. A nieopodal mojego domu przebiegał odcinek specjalny rajdu zimowego i najważniejszej imprezy w Europie Rajdu Polski, gdzie miałem okazję od 10 roku życia oglądać najlepszych kierowców.

Czy zatem zajmował się pan motoryzacją także w późniejszym okresie, jeszcze w Polsce?

Po takich doświadczeniach jako kibic zawsze przychodzi taki moment by też spróbować swoich sił. I tak się zaczęła przygoda z rajdami amatorskimi. Na początku nie było jakiś znakomitych wyników dopóki nie trafiłem na mojego wymarzonego pilota. Grzegorz Pochyła świetnie wykonywał swoją pracę jako umysłowy i od razu przyszły wyniki. Liczne miejsca na podium zaowocowały wicemistrzostwem Kłodzka, Wałbrzycha oraz Dolnego Śląska 2001, w klasie N1 upalaliśmy najlepszym i najbardziej lubianym chyba do tej pory Fiatem 126p.

W jaki sposób powstał zespół kartingowy 303 Squadron Team?

Zespół promujący naszą perełkę historyczną słynny Dywizjon 303 powstał prawie 4 lata temu. Założyłem go po tym jak mój syn Maksymilian zaczął się rozkręcać w kartingu, a po niespełna pół roku dołączył do nas kolejny zawodnik Colin Ważny. Naszym celem jest wychowywanie jak największej liczby młodych i doświadczonych kierowców, którzy nie tylko będą wygrywać zawody, ale przede wszystkim poprawią bezpieczeństwo na drogach. W chwili obecnej nasz zespół obsługuje 9 kierowców w wieku od 8 do 13 lat.

Gdzie startujecie i jak wygląda wasza codzienna działalność?

Startujemy na terenie całej Anglii. W tym roku podjęliśmy decyzję, by zacząć się ścigać w British Karting Championship z naszymi 2 najbardziej doświadczonymi kierowcami: Maciej „ICEMAN” Hamera jeździ w klasie Mini Max, a Maksymilian „MadMax” Solarski w Honda Cadet. Oprócz tego jeździmy w klubowych mistrzostwach na Mansell, Clay oraz Forest Edge.

Jakie są wasze dotychczasowe dokonania?

Tak skromnie i szybko, by was nie zanudzać: w pierwszym roku profesjonalnych startów zdobyliśmy 7 tytułów z 5 kierowcami na 4 różnych torach.

Kto tworzy 303 Squadron Team?

W chwili obecnej mamy 6 stałych kierowców. Maksymilian „MadMax” Solarski, Colin Ważny, Maciej Hamera, Adrian Haniewicz, David Aulejtner oraz pochodzący z Australii Jack Price. Są też kierowcy którzy trenują czasami z nami tak z doskoku, jak choćby Kacper Pajecki, są też i starsi kierowcy, jak na przykład zespół Polish Lambo, którzy też z nami czasami coś potrenują.

Kto może należeć do 303 Squadron Team?

Dosłownie każdy, kto lubi promować Dywizjon 303 poprzez motosport.

Jakie zadania realizuje obecnie 303 Squadron Team?

Tak jak już wspominałem, w tym roku próbujemy swoich sił na najwyższym możliwym poziomie, czyli British Karting Championship Super One Series. Ale nie odpuszczamy także serii klubowych Dunkeswell Karting Championship, Clay Pigeon Raceway Championship, Clay IKR Series, Forest Edge Championship i regionalnych South & Wales Championship, gdzie notorycznie meldujemy się w czołówce. Oczywiście byłoby super pobić ubiegłoroczny rezultat zdobytych aż 74 pucharów i 7 tytułów.

Jak wiele jest osób z Polski w Londynie i ew. w UK, którzy mają pasję podobną do waszej?

Szczerze uważam, że cała masa! Jednak tylko nieliczni się z tym nie kryją i coś działają dalej w temacie. Wydaje mi się, że od tej emigracji zabrakło im energii do działania. Nic, tylko praca-dom, praca-dom, w weekend bania i znów praca-dom. Kompletny brak czasu na to, co tak naprawdę kochają. Sam to przeżyłem, gdy tu przyjechałem. Na długo zapomniałem o motosporcie, ale z biegiem czasu wróciłem i działam z podwójną mocą. Wszyscy się pytają, jak ja to robię? Po prostu wstaję i to robię. W ustach niektórych brzmi to jak jakieś supermoce. Jednak to chyba tylko chęci do zrobienia czegoś dla kogoś. Pomaganie tym młodym w docieraniu do ich celów i wyznaczania nowych daje taką energię jakiej nie posiada nawet paleta red bulla. Ciężko to opisać słowami, ale chęć tworzenia czasami małych rzeczy daje naprawdę dużą satysfakcję.

Z jakimi środowiskami 303 Squadron Team i Polish Automobile Club UK współpracujecie na co dzień?

Z każdym chętnym do działania!

Jaką radę dałby pan osobom, które chciałyby rozpocząć dopiero przygodę z kartingiem?

Najprościej to iść na halę i tam pojeździć. Już takie ściganie ze znajomymi podnosi nasze zdolności za kierownicą. Oczywiście, jeśli komuś jest nadal mało, to polecam tory otwarte. Tam to już można naprawdę się odstresować...

Gdzie można śledzić wasze poczynania i postępy?

Najszybciej i najwięcej minusów to oczywiście jest u nas na funpage https://www.facebook.com/303SQUADRONteam/, https://www.facebook.com/PolishAutomobileClubUK/ oraz na stronie www.polishautomobileclubuk.com. No i oczywiście czasami można trafić na nas w różnych czasopismach!


Rozmawiał Dariusz A. Zeller



 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama