Zakaz ma dotyczyć okolic Westminster i Parliament Square gdzie we wtorek doszło do zamachu. 29-letni muzułmanin z Sudanu pędząc samochodem ranił 3 osoby. Zatrzymał się dopiero na betonowych barierach przy siedzibie Parlamentu.
W rozmowie z z radiem BBC Khan powiedział, że niektóre rejony miasta byłyby przeznaczone tylko dla ruchu pieszego. Chodzi głównie o okolice Parlamentu, gdzie doszło już do 3 zamachów. Problem polega na tym, że miejsce to leży przy ulicach, które mają wielkie znaczenia dla londyńskiego ruchu i kierowcy będą mieli ogromne kłopoty by je omijać. Zamknięcie dla ruchu tych okolic mogłoby sparaliżować dostawy do dużych rejonów miasta
Burmistrz jest jednak optymistą i uważa, że poradzi sobie z problemami. Równocześnie zachwala je jako bezpieczne i pełne wibrującej demokracji.
– Musimy znaleźć jakieś specjalne rozwiązanie – mówił Khan w rozmowie z BBC. – Chodzi o to, by ludzie w budynkach i piesi byli bezpieczni, ale byśmy jednocześnie nie utracili to co jest tak wspaniałe w naszym mieście. Z jego tętniąca demokracją, i ludźmi, którzy mogą bezpiecznie chodzić gdzie chcą.
Burmistrz jak zwykle robi dobrą minę do złej gry. Odkąd pochodzący z rodziny pakistańskich imigrantów Khan objął stery miasta, Londyn stał się jednym z najniebezpieczniejszych miast Europy bijąc wszelkie rekordy poziomu przestępczości. Prawdziwą plagą stały się ataki nożowników i z użyciem kwasu. Po tych napaściach Khan zakazał noszenia na ulicy ostrych narzędzi. Teraz chce się pozbyć samochodów, tak jakby to one były problemem.
jotpe
Napisz komentarz
Komentarze