Do wypadku doszło w Coventry. Policjant, który ścigał tam złodzieja, został zepchnięty z roweru w czasie jazdy. Choć bolesny upadek funkcjonariusza obserwowało wiele osób, żadna z nich nie udzieliła rannemu mężczyźnie pomocy. Zamiast tego, świadkowie zdarzenia… nagrywali policjanta za pomocą kamer w telefonach komórkowych.
Współpracownicy poszkodowanego z West Midlands Police są oburzeni postawą świadków incydentu.
“Absolutnie obrzydliwe zachowanie. (...) Do osób, które nagrywały naszego rannego kolegę… Różnica między nami a wami jest taka, że kiedy wy będziecie potrzebować naszej pomocy, my zawsze odpowiemy na wasze wezwania” - napisali rozczarowani funkcjonariusze na profilu WMP Force Contact.
W podobnym tonie opisali zdarzenie administratorzy innego profilu lokalnej policji. “Z przykrością informujemy, że kiedy jeden z naszych kolegów uległ wypadkowi podczas pościgu za skradzionym rowerem, pierwszym odruchem świadków było nagrywanie incydentu, a nie pomoc rannemu. Na szczęście, byliśmy blisko! Informacje w sprawie wypadku prosimy zgłaszać pod numerem 101…” - czytamy na profilu West Midlands Police Road Harm Reduction Team.
Oba wpisy funkcjonariuszy cieszą się ogromną popularnością. Komentują i udostępniają je setki użytkowników Twittera. Większość z nich w ostrych słowach komentuje postawę świadków wypadku.
Jak podaje West Midlands Police, wskutek incydentu w Coventry ranny funkcjonariusz trafił do szpitala - jest mocno poobijany i posiniaczony.
jsa
Napisz komentarz
Komentarze