Przydrożne badanie wzroku jest częścią nowego sposobu na ściganie przez policję kierowców z kiepskim wzrokiem. Każdy kierowca zatrzymany we wrześniu przez patrol policji z trzech hrabstw: Thames Valley, Hampshire oraz West Middlands będzie musiał przeczytać tablicę rejestracyjną z odległości 20 metrów (około 65 stóp).
Policja będzie przeprowadzać kontrole wzroku "przy każdej okazji" a każdy, kto nie przejdzie testu, natychmiast straci prawo jazdy. Funkcjonariusze mogą zażądać również natychmiastowego cofnięcia licencji przez DVLA jeśli będą uważać, że bezpieczeństwo innych użytkowników dróg jest zagrożone.
Jako przykład pokazują film kiedy 87-letni kierowca wyjeżdża z bocznej drogi wprost pod nadjeżdżający radiowóz policji.
While on patrol, coming off the A3 at Ripley, a Honda Jazz pulled out of a junction, forcing us to take avoiding action.
— RPU - Surrey Police (@SurreyRoadCops) September 2, 2018
The Honda continued THE WRONG WAY ? onto the A3.
The quick actions of our unit got it stopped, turned around and off the A3. pic.twitter.com/5OsGxd1264
Kierowca został nastepnie zatrzymany a na zdjęciu widać jak policjanci odmierzają 20 metrów od samochodu, żeby przetestować wzrok kieropwcy. 87-latek ze zdjęcia nie przeszedł testu a policjanci zabrali mu prawo jazdy.
Według prawa gdy ktoś uzyskał prawo jazdy musi powiadomić DVLA jeśli ma problem ze wzrokiem. W praktyce nie ma wymogu, żeby kierowcy przechodzili okresowe, obowiązkowe badanie.
dre
Napisz komentarz
Komentarze