Mężczyzna został zmiażdżony tuż przed wejściem do luksusowego budynku The Corniche przy Albert Embankment. Wcześniej zaparkował swój autobus w pobliżu i udał się do toalety do hotelu Park Plaza znajdującego się w sąsiedztwie. Kiedy wracał szyba spadła prosto na niego.
Policja została wezwana na miejsce przez pogotowie ratunkowe. Świadkowie opowiadają, że na miejscu wypadku było mnóstwo krwi. Jeden z przejeżdżających kierowców opowiadał reporterowi The Guardian, że wokół mężczyzny przygniecionego framuga od okna było mnóstwo krwi i rozbitego szkła. Obok niego stali robotnicy z budowy.
RIP man who was killed today by the falling window from this newly built building in London Vauxhall. Berkeley the developer. Sadly life lost, family heartbroken. Health and safety seems to be the last of their concern when they design and build in London. pic.twitter.com/OPXKQq3mzX
— SB.PI.LTD (@SBPILtd) October 2, 2018
London Ambulance poinformowało, że na miejsce wypadku zostało skierowanych kilka jednostek ratunkowych – ekipa pogotowia ratunkowego, dwóch ratowników na motorach i dwie jednostki szybkiego reagowania. Niestety na miejscu nie dało się już pomóc mężczyźnie.
Śledztwo oprócz policji prowadzi także Heath and Safety Executive, który bada wszystkie zgony związane z pracą.
First pic of man killed by window that fell 250ft from 27th storey London penthouse https://t.co/kA5kHZ2DuP pic.twitter.com/iMYa4txEzs
— The Sun (@TheSun) October 2, 2018
Budynek The Corniche został zaprojektowany przez Foster and Partners a ukończono go w zeszłym roku. W budynku pozostały ostatnie mieszkania do zakupu. Ceny za mieszkania w apartamentowcu zaczynają się od 2,7 mln funtów. Na najwyższych piętrach znajdują się penthousy o wartości nawet 22 mln funtów. To właśnie z jednego z takich luksusowych apartamentów wypadła szyba.
The Sun podaje informację, że ofiara to 53-letni Mick Ferris, kierowca autobusu turystycznego oraz fan West Ham United.
piko
Napisz komentarz
Komentarze