Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

„A to Polska właśnie” – premiera spektaklu 3 i 4 listopada w Sali Teatralnej POSK-u

Z autorem scenariusza i reżyserem tego wydarzenia, Sławomirem Gaudynem, rozmawia Tomasz Furmanek.

 

Tomasz Furmanek: Przygotował pan dla POSK-u specjalny spektakl związany ze Stuleciem Odzyskania Niepodległości przez Polskę. Przedstawienie  zatytułowane jest „A to Polska właśnie”. Co to będzie i skąd inspiracja i tytuł?

Sławomir Gaudyn: Kiedy otrzymaliśmy z kolegą Grzegorzem Janiszewskim propozycję napisania scenariusza i zrealizowania koncertu z okazji Stulecia Odzyskania Niepodległości, złozoną nam przez kierownictwo POSK-u, bardzo długo nie wiedzieliśmy jak, mówiąc kolokwialnie, „to ugryźć”. W roku stulecia niepodległości jest tyle imprez i tyle wydarzeń,  że stworzenie czegoś wyjątkowego jawiło się zadaniem niezwykle trudnym, a chcieliśmy żeby było to wydarzenie wyjątkowe. Któregoś dnia wpadło mi do głowy kluczowe hasło : Wyspiański!  Przecież to właśnie ten autor, jak nikt inny przed nim i chyba po nim, postawił przed nami Polakami lustra i brutalnie pokazał nam nasze odbicia. To właśnie w dramacie „Wesele” pokazany jest przekrój społeczeństwa polskiego w przededniu odzyskania niepodległości. Widzimy w tym dramacie naród, z jednej strony rwący się do walki, do zrzucenia jarzma,  a z drugiej strony gnuśny, zadowolony z zastanej sytuacji  i pragnący tylko „świętego”spokoju. Właśnie ten utwór wybrałem jako kanwę przygotowywanego przedstawienia -  właśnie przedstawienia a nie kolejnego koncertu, akademii czy odczytu z okazji Stulecia Odzyskania  Niepodległości. W  spektaklu wykorzystałem duże fragmenty „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego, łącząc poszczególne sceny piosenkami.
 
TF: No właśnie, w spektaklu znajdą się piosenki wielu wybitnych polskich autorów i kompozytorów, proszę zdradzić - kogo Pan wybrał i dlaczego?

SG: Jeśli chodzi o muzykę w „A to Polska właśnie”, to będzie można posłuchać też piosenek Zbigniewa Preisnera, Zbigniewa Raja, Jacka Kaczmarskiego, Marka Grechuty czy Jana Pietrzaka. Wiekszość tych autorów i kompozytorów pokazywała nas w krzywym zwierciadle historii, podobnie jak Wyspiański, aczkolwiek niektórzy z nich jeszcze brutalniej i bez znieczulenia. Wykonawcami  tego spektaklu będą aktorzy z Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie, aktorzy Teatru w Tarnowie, Teatru Żydowskiego oraz aktorzy z Londynu.

TF:  Czym dla Pana, osobiście, jest ta rocznica, jakie budzi refleksje?

SG: Tak jak dla każdego Polaka, ta rocznica jest dla mnie ważna, tym ważniejsza teraz, po latach unikania mówienia o naszej historii, kiedy chwalenie się naszą historią i naszymi walkami niepodległościowymi było może nie wstydliwe, ale niemile widziane, kiedy  słowo "Polak" ustępowało miejsca słowu "Europejczyk".

TF: Jak, własnymi słowami, zaprosiłby Pan i nakłonił publicznośc do przyjścia na ten spektakl?

SG: Proszę państwa, jeśli chcecie państwo się wzruszyć, zastanowić nad tym kim właściwie jesteśmy, dokąd doszliśmy, jacy jesteśmy i jeśli chcecie państwo spojrzeć na nas samych oczami kilku wielkich Polaków, to bardzo serdecznie zapraszamy na nasz spektakl "A to Polska właśnie" w sobotę i niedzielę, 3 i 4 listopada do Sali Teatralnej POSK-u!
 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama