Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Skazany w Dubaju Brytyjczyk ułaskawiony

Zjednoczone Emiraty Arabskie ułaskawiły w poniedziałek brytyjskiego doktoranta Matthew Hedgesa, który w zeszłym tygodniu został skazany na dożywotnie więzienie za szpiegostwo. Krótko wcześniej wyemitowano nagranie wideo, na którym mężczyzna ma przyznawać się do pracy dla brytyjskiego wywiadu.

Jak poinformowały władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA) decyzja prezydenta kraju szejka Chalify ibn Zajeda an-Nahajana o ułaskawieniu jest związana z przypadającym w tym tygodniu świętem narodowym tego kraju. Łącznie prezydent ułaskawił z tej okazji ponad 700 skazanych, poinformowała lokalna agencja WAM.

Decyzja wchodzi w życie natychmiastowo i 31-latek będzie mógł opuścić ZEA "gdy dopełnione zostaną formalności", napisano w oświadczeniu. Krótko przed informacją o ułaskawieniu Matthew Hedgesa rzecznik rządu ZEA pokazał dziennikarzom nagranie, na którym Brytyjczyk przyznaje się do pracy dla brytyjskiego wywiadu MI6 i zbierania informacji na temat zakupów zbrojeniowych ZEA. Mężczyzna mówi na nagraniu, że wykorzystywał status doktoranta jako "przykrywki". Decyzję o ułaskawieniu pochwalił brytyjski minister spraw zagranicznych Jeremy Hunt. - Fantastyczna wiadomość na temat Matthew Hedgesa. Chociaż nie zgadzamy się z zarzutami, jesteśmy wdzięczni rządowi ZEA za szybkie rozwiązanie sytuacji - oświadczył szef brytyjskiej dyplomacji. Zadowolenie wyraziła również żona 31-latka. - Rodzina i ja cieszymy się z wiadomości o ułaskawieniu i nie możemy doczekać się powrotu Matta - powiedziała Daniela Tejada.

31-letni Hedges, doktorant studiów bliskowschodnich z Uniwersytetu w Durham, został aresztowany 5 maja na lotnisku w Dubaju, gdy wracał do kraju z dwutygodniowego pobytu badawczego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Pod koniec października zwolniono go za kaucją, ale wcześniej, jak mówi jego rodzina, przez ponad pięć miesięcy przebywał w jednoosobowej celi w areszcie. Następnie 21 listopada skazano go na dożywocie. Jak wyjaśniała miejscowa gazeta "The National", wyrok dożywotniego więzienia dla osób niebędących obywatelami ZEA oznacza w praktyce maksimum 25 lat więzienia, a następnie deportację. Głębokie rozczarowanie wydanym wyrokiem wyrażała wówczas m.in. brytyjska premier Theresa May oraz minister spraw zagranicznych Jeremy Hunt. Ostrzegali, że sprawa negatywnie wpłynie na stosunki między obydwoma państwami.

kcz


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama