Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

UK: Parlament odrzucił umowę brexitową. Co teraz będzie? Jest kilka scenariuszy...

Premier Theresa May zaliczyła kompletną – choć przewidywaną – wpadkę. Jest to gigantyczna porażka. W historii brytyjskiego parlamentaryzmu nie notowana. Umowy ws. brexitu w takiej formie nie chcą brytyjscy posłowie. To już wiemy. Ale co będzie dalej?
UK: Parlament odrzucił umowę brexitową. Co teraz będzie? Jest kilka scenariuszy...

Autor: Jack Taylor / Stringer Editorial #: 1083099642 Collection:Getty Images News

 

Scenariusz pierwszy:

Ten scenariusz już zaczyna się dziać. Dzisiaj (środa) na wniosek lidera Partii Pracy Jeremego Corbyna, posłowie zagłosują nad wotum nieufności dla Theresy May. Nie ma co liczyć, że ten wniosek przejdzie ale „Czerwony Corbyn” będzie się chwytał każdej szansy na przejęcie władzy w UK przez Partię Pracy, to by pozwoliło mu na objęcie stanowiska premiera.

Żeby wotum nieufności zostało przyjęte, Corbynowi zabraknie w parlamencie głosów. Raczej nie ma co liczyć na to, żeby posłowie Partii Konserwatywnej strzelą gola do swojej bramki i wysadzą się z foteli poselskich. Poza tym poparcie dla Theresy May zapowiedzieli już posłowie z Irlandii Północnej i partii DUP.

Ale, ale! Upadek wotum nieufności nie oznacza, że Theresa May jest bezpieczna. Po tak dotkliwej porażce, wewnątrz Partii Konserwatywnej, premier brytyjskiego rządu, może zostać zmuszona do odejścia. Pozostaje otwarte pytanie: kto ją zastąpi?


Scenariusz drugi:

Najgorsza możliwa opcja cały czas wisząca nad Zjednoczonym Królestwem jak miecz Damoklesa – brexit bez umowy, tzw. twardy brexit.

Tutaj już chyba nikt nie ma złudzeń, będzie to katastrofa dla gospodarki. Wielka Brytania kompletnie nie jest gotowa ekonomicznie na ten scenariusz. Dowód? Rząd wydał w ostatnim czasie serię zaleceń dla dużego biznesu aby maksymalnie zredukować efekt twardego brexitu.

Zalecono zrobić zapasy leków i żywności a policję i wojsko przeszkolono na wypadek gdyby trzeba było tłumić zamieszki. Pozostaje też pytanie o setki tysięcy Brytyjczyków, którzy żyją i pracują na terenie UE. To samo tyczy się obywateli Unii Europejskiej mieszkających w Wielkiej Brytanii. Twardy brexit oznacza zero umów międzynarodowych z Europą. Łatwo nie będzie.

 

Scenariusz trzeci:

Przedterminowe wybory albo drugie referendum. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Czasu mało – trzeba zdążyć przed 29 marca. Jeśli do tej daty nie będzie decyzji Brytyjczyków na jakich warunkach wyjść z Unii i czy to rzeczywiście robić, zadziała Artykuł 50. Wielka Brytania wyjdzie automatycznie z UE – czyli rozpoczyna się scenariusz drugi.

Poza tym pomimo nowych wyborów do parlamentu tudzież nowego referendum, nikt nie jest w stanie zapewnić jaki będzie tego skutek. Czy nowy rząd wycofa się z brexitu? Czy społeczeństwo w referendum poprze pozostanie w UE?

Nie wiadomo.

W każdym razie, wydaje się możliwe, że Komisja Europejska przedłuży działanie Artykułu 50 i termin 29 marca 2019 r. nie będzie ostateczny. Tylko, że przedłużanie art. 50 nie leży w interesie UE.

 

Scenariusz czwarty:

Powtarzany we wtorek przez niektórych posłów. To nic innego jak renegocjacja umowy z UE tym razem pod nadzorem parlamentu brytyjskiego, a nie tylko gabinetu Theresy May.

Oznacza to, że każdy punkt umowy wyjścia musiałby być poddany pod głosowanie w parlamencie. Jak widać na przykładzie wtorkowego głosowania, może to nie być łatwe a na pewno nie będzie szybkie.

Ma to swoje plusy. Wielka Brytania miałaby więcej czasu na przygotowanie opcji pt. Twardy Brexit w razie gdyby kolejne negocjacje spaliły na panewce.

Nie wiadomo tylko czy takie rozwiązanie będzie w interesie Unii Europejskiej.

 

Jakie będą najbliższe posunięcia w brytyjskiej polityce?

Kluczowe jest głosowanie nad wotum nieufności w środę. Załóżmy, że Theresa May wychodzi z tego obronną ręką.

Wtedy ma czas do poniedziałku na przedstawienie nowego planu. Swoje propozycje mogą przedstawiać również posłowie, nie godząc się przy okazji na propozycje premier.

Wtedy może pojawić się wniosek o przejęcie „zarządzania” brexitem przez Izbę Gmin.

Oznaczać to może, że hamulcowa rozpisania nowego referendum (czyt. Theresa May) zostanie wykluczona z decydowania o powtórnym referendum.

Tylko znowu pojawia się pytanie jaki będzie jego wynik? Wygra opcja "leave"? Czy "remain"?

Jeśli wygra "wyjście",  wtedy rozwijają się kolejne, i kolejne scenariusze. Tylko czy Unia Europejska będzie miała do tego jeszcze cierpliwość?

 

Piotr Dobroniak

 

 



 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama