Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pierwsze wyniki – Partia Konserwatywna ponosi ogromne straty. Aktualizacja!

Konserwatyści ponoszą ogromne straty, podczas gdy Partia Pracy zmaga się z niską frekwencją wyborczą w tegorocznych wyborach lokalnych. Partia Konserwatywna widząc skalę porażki, zrzuca winę na Premier Theresę May, za złe wyniki w wyborach samorządowych w Anglii i Północnej Irlandii.
Pierwsze wyniki – Partia Konserwatywna ponosi ogromne straty. Aktualizacja!

Autor: foto: Wikimedia Commons

Jak dotąd, poznaliśmy pierwsze wyniki z Anglii. Najwięcej zyskują mniejsze partie. Liberalni Demokraci zdobyli 521 miejsc zaś Partia Zielonych zyskała dotychczas 42 miejsca, co dla tych ugrupowań oznacza spory wzrost poparcia.

W nocy spodziewano się, że partia Theres'y May ucierpi na skutek chaosu jaki zapanował na Wyspach po ostatnich, fatalnych próbach sforsowania rządowej strategii Brexit'u. Jednak wczesne wyniki sugerują, że Brytyjczycy tracą zaufanie nie tylko do Partii Konserwatywnej ale też do Partii Pracy. Oba ugrupowania straciły znaczną liczbę radnych, tracąc jednocześnie kontrolę nad kilkoma radami - „council'ami”.

Konserwatyści stracili kontrolę między innymi w Tandridge, Basildon, Peterborough, Southend-on-Sea, St Albans i Worcester. Zgodnie z wynikami cząstkowymi podanymi z godziny 8.00, Torysi zdobyli 1219 miejsc.

Partia Pracy również radzi sobie słabo, tracąc np. rady w Hartlepool i Wirral, Walsall. Ugrupowanie zaliczyło jeden sukces wygrywając w Trafford, tamtejsza rada była przez długi czas ostoją Konserwatystów. Póki co, ugrupowanie zdobyło 899 miejsc.

 

AKTUALIZACJA:

O 8:50 brytyjskiego czasu, podano kolejne dane cząstkowe nadesłane ze 111 rad – wszystkich „council'i” jest 248, liczenie głosów trwa.

Na tą chwilę, Torysi stracili ponad 440 miejsc i kontrolę nad 17 radami, a partia przygotowuje się na jeszcze gorsze wyniki, ponieważ nadal spływają dane z kolejnych regionów w całej Anglii. Działacze partii nie maja złudzeń, że ostatecznie ich ugrupowanie może stracić sporo ponad 500 miejsc w radach.

Na reakcje części parlamentarzystów Partii Konserwatywnej nie trzeba było długo czekać - zapowiadają, że po raz kolejny będą domagać się odejścia Theresy May ze stanowiska Premiera.

Partia Pracy również liczy straty, w tej chwili ugrupowanie traci 78 miejsc w radach. Krytycy sugerują, że w ten sposób wyborcy ukarali Laburzystów za ich brak zdecydowania w kwestii Brexit'u.

Tymczasem Liberalni Demokraci zyskali spore poparcie. W porównaniu do słabych wyników w wyborach w 2015 roku, tegoroczne wyniki są zaskakująco dobre, a demokraci już teraz mogą ogłosić sukces. Na teraz,ugrupowanie zdobyło ponad 304 miejsc zdobywając kontrolę nad dziewięcioma radami, w tym twierdzą torysów w Cotswolds.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama