Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Londyńczycy nie mają pieniędzy na dojazd do pracy?!

Prawie dwie trzecie londyńczyków - ok. 60 procent, opuściło dzień pracy ponieważ nie było w stanie zapłacić za dojazd do niej, sugerują wyniki badań opublikowany przez Evening Standard.
  • Źródło: Evening Standard
Londyńczycy nie mają pieniędzy na dojazd do pracy?!

Autor: foto: Viktor Forgacs/unsplash.com

Dla porównania, w całym kraju średni odsetek osób mających podobny problem to 39%. Nowa ogólnokrajowa ankieta wykazała, że osoby pracujące i żyjące w stolicy są mniej wydolne finansowo niż pracownicy mieszkający poza Londynem.

Badanie, zlecone przez firmę oferującą świadczenia pracownicze Hastee Pay a przeprowadzone przez Vitreous World, miał dać odpowiedź na pytanie w jaki sposób żyje/wykorzystuje swoje środki pieniężne pracownik, między jedną a drugą wypłatą.

W sumie 89 procent respondentów w Londynie przyznało, że musi pozyskiwać dodatkowe fundusze – część londyńczyków korzysta z pożyczek, inni sięgają po karty kredytowe czy oszczędności. Dla porównania, w skali kraju problem z ciągłością finansową od wypłaty do wypłaty ma 82 procent ludzi.

Stwierdzono również, że ponad połowa mieszkańców stolicy skorzystała już z wysoko oprocentowanych form zadłużania się, takich jak „chwilówki” czy kredyt w rachunku bieżącym.

Dyrektor generalny i założyciel Hastee Pay James Herbert, nazwał dane „przerażającymi”, jego zdaniem, problem pojawił się po wprowadzeniu miesięcznego pakietu płac. „Widzimy, że istnieje duża różnica między sposobem, w jaki ludzie zarabiają pieniądze, a sposobem, w jaki wydają pieniądze. Respondenci, którzy mieli trudności z płynnością finansową, to zarówno osoby zarabiający setki tysięcy funtów, jak i te o niskich dochodach”, powiedział Herbert.

„Zatem zarządzanie przepływami pieniężnymi jest niezwykle ważne i pod pewnymi względami ważniejsze niż pieniądze, które zarabiasz, bo niekoniecznie jest to kwestia tego, ile zarabiasz, ale jak często masz dostęp do tego, co zarabiasz”, podsumował.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama