Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Owce w centrum Londynu czyli protest rolników przeciwko Brexitowi

Blisko połowa brytyjskich gospodarstw rolnych może upaść wskutek Brexit'u bez umowy, wynika z danych zawartych w najnowszym raporcie dotyczących skutków wyjścia UK z Unii. Rolnicy, w geście protestu, pojawili się wczoraj w centrum Londynu ze zwierzętami, domagają się powtórzenia referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.
Owce w centrum Londynu czyli protest rolników przeciwko Brexitowi

Autor: foto: Photo by Judith Prins on Unsplash

Analiza opracowana pod przewodnictwem dr Séana Rickarda, byłego głównego ekonomisty Krajowego Związku Rolników, ostrzega przed upadkiem gospodarstw rolnych. Do tej sytuacji mogą doprowadzić mechanizmy ochronne wprowadzone przez rząd na wypadek kryzysu. Premier i jego gabinet będzie zmuszony narzucić obniżkę cen żywności by ulżyć konsumentom, niestety  dla rolników, taki scenariusz, oznacza spore problemy finansowe.

Grupa rolników zrzeszona wokół kampanii „People’s Vote”, przyjechała do stolicy z owcami by okupować budynek Gabinet Office, który mieści się w Westminsterze.

Raport ostrzega, że po wyjściu Wielkiej Brytanii bez umowy z Unią, wszystkie porozumienia z krajami UE, dotyczące wolnego przepływu towarów zostaną anulowane. Kontynent narzuci automatycznie nowe, wysokie taryfy (cło) na produkty importowane, z kolei brytyjskie taryfy poszłyby w dół, by rodzime towary mogły konkurować z tymi z Unii Europejskiej. A to, sprawi, że brytyjskie gospodarstwa staną się nierentowne.

Hodowcy owiec, ostrzegają, że cło na ich mięso może podskoczyć do 40%, co będzie miało katastrofalne skutki dla całej branży. Szacuje się, że blisko 50% z nich nie odnotuje zysku po Brexicie.

Rolnicy podkreślają, że liczyli na szybkie działanie rządu w celu zabezpieczenia interesów brytyjskich hodowców i gospodarstw rolnych. Obustronne umowy w sprawie handlu towarami spożywczymi z Unia Europejską, zamknęłyby sprawę. Tymczasem rząd obrał kurs na no-deal Brexit.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama