Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Polski gang: BBC odkrywa kulisy działalności grupy

Na początku tego roku, brytyjskie służby doprowadziły do zatrzymania i aresztowania ośmiu osób, które zmuszały rodaków do niewolniczej pracy. Reporterzy stacji towarzyszyli policji i prawnikom w ich działaniach docierając do ofiar gangu. O tym co przeżyły, opowiadają w reportażu, który zostanie wyemitowany dziś w BBC One.
Polski gang: BBC odkrywa kulisy działalności grupy

Autor: foto: West Midlands Police

Jednym z poszkodowanych gangu były Mariusz Rycaczewski, autor materiału spotyka go w bazie Armii Zbawienia na północy kraju, gdzie szukał spokoju i schronienia po koszmarze jaki przeżył.

Pan Mariusz przyznał, że od samego początku czuł że oferta pracy jest podejrzana. Jak twierdzi, grupa kilku „Cyganów” złożyła mu ofertę nie od odrzucenia – podróż na Wyspy i pracę z zakwaterowaniem. „Myślałem, na początku że to żart, ale nazajutrz zadzwonili do mnie pytając kiedy będę gotowy”, powiedział.

Zdesperowany mężczyzna postanowił podjąć ryzyko. „Biorę jedną torbę. Spotykam się z nimi na tym dworcu autobusowym, a oni dają mi bilet i idę”, opowiada.

Niestety życie, które czekało go w Wielkiej Brytanii, było bardzo dalekie od sielanki, którą mu obiecano. Po przyjeździe na miejsce, zostawiono go na zimnym tarasie z 12 innymi mężczyznami. Wszyscy byli tacy sami: starsi - po czterdziestce i pięćdziesiątce, wielu z nich to alkoholicy lub bezdomni, wszyscy mieli jakieś problemy życiowe.

Mariusz spał na podłodze, jedzenie, które dostawał było nieświeże. Co więcej, powiedziano mu, że będzie musiał za nie zapłacić, jak również za bilet autobusowy i zakwaterowanie.
Próba ucieczki nie powiodła się: „Przestępcy ... bili mnie po żebrach. Czasami śpię z wielkim nożem, bo boję się, że wrócą”, wyznał reporterowi.

Isobel McFarlane z Armii Zbawienia, powiedziała: „To, co stało się z Mariuszem, jest niezwykle typowe, gdy jedna osoba zostaje wyróżniona i zaatakowana fizycznie jako przykład dla innych facetów”.

Mariusz podobnie jak inne ofiary został zmuszony do założenia kontakt bankowego, do którego nigdy nie miał dostępu. Dopiero po ucieczce dowiedział się, że konto zostało wykorzystane do zaciągnięcia ponad 6000 funtów długów. Najwyższą stawką za 60-godzinny tydzień pracy przy zbieraniu porów, było 75 funtów (1,25 £ za godzinę).


W końcu Polak znalazł numer infolinii Armii Zbawienia, powiedziano mu gdzie jest najbliższy posterunek policji, i co najważniejsze, że będzie bezpieczny kiedy tam dotrze. W ciągu kilku godzin od ucieczki był już w drodze do mieszkania chronionego Armii Zbawienia z dala od Birmingham i jego porywaczy.

Mężczyzna to jedna z około 300 osób wykorzystanych przez polski gang. Historię Mariusza i kilku innych Polaków można zobaczyć w programie Panorama, 5go września o 21.00 w BBC One.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama