Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Rząd ujawnił dokumenty dotyczące skutków no-deal Brexit

Rząd opublikował dokument dotyczące przygotowań do twardego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, nazwanymi również operacją Yellowhammer. Na internetowej stronie rządu dostępny jest opis spodziewanych skutków twardego rozwodu z UE, dokument ostrzega między innymi przed trzymiesięcznym paraliżem pracy brytyjskich portów, znacznym wzrostem cent energii elektrycznej czy brakami dostaw żywności i leków.
Rząd ujawnił dokumenty dotyczące skutków no-deal Brexit

Autor: foto: pixabay

Dokument ujrzał światło dzienne, po tym jak w poniedziałek Izba Gmin przyjęła wniosek zmuszający rząd do publikacji szczegółów operacji. Jeden akapit tekstu został pominięty ze względu na tajemnicę handlową.

Posłowie opozycji zażądali również opublikowania prywatnych oraz służbowych wiadomości, które wysyłali kluczowi doradcami Downing Street, w tym wiadomości wysyłanych na WhatsApp i Facebooku, które dotyczyły zawieszenia obrad parlamentu. Tę prośbę rząd odrzucił.

Oto niektóre, najgorsze założenia na wypadek no-deal Brexit:

1) Zakłócenia w ciągłości pracy portów trwające nawet trzy miesiące.
2) Zastoje w transporcie kołowym -  problemy dotkną zwłaszcza samochody ciężarowe, które będą czekać w portach nawet 2 i pół dnia. Opóźnienia czekają również pasażerów w Channel Tunnel i na lotniskach. Obywatele Wielkiej Brytanii podróżujący do i z UE „mogą podlegać zwiększonej kontroli imigracyjnej na przejściach granicznych UE”.
3) Wzrost cen energii elektrycznej i żywności, brak leków.
4) Problemy z przepływem danych między UE a UK, dotyczących osób poszukiwanych.
5) Obawy o  Gibraltar.
6) Wzrost niezadowolenia, chaos i protesty na ulicach.
7) Ryzyko zakłócenia dostaw paliw w południowo-wschodniej Anglii.
8) Spokój na granicy Republiki Irlandii z Irlandią Północną, nie będzie do utrzymania w dłuższej perspektywie czasu.

Fragmenty dokumentu już latem wyciekły do brytyjskich mediów, posłowie uznają, że to co otrzymali nie jest więc zaskakujące. Michael Gove, kanclerz księstwa Lancaster i były członek rządu powiedział: „Dokument nie jest ani oceną wpływu, ani prognozą tego, co najprawdopodobniej się wydarzy. Opisuje efekty najgorszego z możliwych wariantów rozwoju sytuacji”.

Politycy Partii Pracy przyznają mimo to, że: „Jest całkowicie nieodpowiedzialne, że rząd próbował zignorować surowe ostrzeżenia i uniemożliwił społeczeństwu zobaczenie tych dowodów”, powiedział Sir Keir Starmer.

„Boris Johnson musi teraz przyznać, że był nieuczciwy wobec Brytyjczyków co do konsekwencji Brexit'u bez porozumienia. Teraz ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej, jest przywrócenie obrad Parlamentu i umożliwienie mu przeanalizowania tych dokumentów i podjęcia wszelkich kroków niezbędnych do powstrzymania braku porozumienia”, dodał.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama