Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dzieci chodzą do szkoły z bronią!

Co nosi w szkolnym plecaku angielski uczeń? Odpowiedź może być szokująca – noże, kastety, paralizatory i broń ogłuszającą, wynika z raportu The Press Association. Według policyjnych statystyk od sierpnia 2018 roku do sierpnia 2019 roku, w angielskich i walijskich szkołach przyłapano 1383 uczniów z bronią, wśród nich był czterolatek! Służby informują również o 14-latku, który wniósł do klasy miecz.
  • Źródło: BBC
Dzieci chodzą do szkoły z bronią!

Autor: Źródło: pexsels.com

Geoff Barton przewodniczący Association of School & College Leaders, przyznał z żalem, że choć dane nie napawają optymizmem, to nauczycieli nie zaskakują.

Badanie przeprowadzono w związku z rosnącym poziomem przestępczości z użyciem noży przez nieletnich, a zostało oparte na danych zebranych z 29 jednostek terytorialnych policji. Statystyki w rzeczywistości są o wiele gorsze, gdyż w raporcie zabrakło informacji między innymi, z londyńskiej policji.

Dzieci coraz częściej biorą udział w incydentach z wykorzystaniem broni a nierzadko same prowokują takie zachowania. Nieletni najczęściej używają różnego rodzaju noży – rzemieślniczych, ogrodniczych, scyzoryków i kastetów.

W Bedfordshire uczeń został złapany z maczetą a w Manchesterze nauczyciele zabezpieczyli samurajski miecz, który wniósł na teren szkoły jeden z uczniów. Policja z Thames Valley znalazła bagnet w szkole, z kolei w West Midlands 15-latek nosił przy sobie topór.

„Młodzi ludzie coraz częściej stosują przemoc, a skala problemu rośnie, dlatego ściśle współpracujemy z naszymi partnerami, aby rozwiązać ten kryzys”, oświadczyła komendant policji Olivia Pinkney, przewodnicząca ds. Młodzieży przy Radzie Szefów Policji.

Sytuacja pogarsza się z każdym miesiącem, ostrzegają pracownicy społeczni: „Niektóre młode osoby, zanim wyjdą z domu, sprawdzają czy wzięły nóż. Podczas gdy większość ludzi sprawdza czy mają klucze, portfel lub torebkę”, przyznaje Lucy Martindale, która pracuje z zagrożoną młodzieżą w południowym Londynie. Wolontariuszka ostrzega, że presja gangów na młodych ludzi jest tak silna, iż trudno będzie powstrzymać eskalację przemocy na ulicach Wielkiej Brytanii.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Prezes 17.10.2019 13:12
To zróbcie bramki i kontrolujcie to

Reklama